6/7 Day

965 62 5
                                    

-Czy możemy olać wszystkie zasady?-Camile przeszły ciarki po całym ciele, poczuła lekkie mrowienie w okolicy jej krocza. Zielonooka dosłownie wisiała nad nią. Jej lekko falowane włosy opadały kaskadowo. Wyglądała w półmroku tak seksownie.-Camila nic nie zrobię wbrew twojej woli- Ciemnowłosa dotknęła jej talii, a ona momentalnie lekko się wygięła pod dotykiem rąk Lauren. Powoli jej ręce zahaczając o wszystko co stanęło jej na drodze, delikatnie pogładziła dziewczynę po policzku. Brunetka pod dotykiem uwodzicielki poddała się.

Całe jej ciało pragnęło jej i jej dotyku. Chciała być całowana, dotykana, wręcz pieprzona przez kurewsko gorąca Lauren Jauregui, która chciała tego samego. Dziewczyna popatrzyła się prosto w oczy kobiety, w których można było zauważyć tańczące iskierki i powoli się zbliżyła do ust kobiety.

Złączyła je w zachłannym pocałunku, w którym górowała zielonooka. Dopiero się rozłączy, kiedy skończyło im się powietrze. Dyszące, oparły się czołami o siebie i patrzyły sobie prosto w oczy. Ręce Lauren powędrowały w stron guzików od koszuli Camil. Powoli zaczęła odpinać jeden po drugim. Chciała troszeczkę zirytować dziewczynę. Robiła to tak powoli, że Cabello nie wytrzymała i sama odpięła w ekspresowym tempie ostatnie dwa. Możliwe, że nawet jeden guzik mógł w desperackim akcie ucierpieć. Dziewczyna już nie wytrzymywała ciśnienia, więc przejęła inicjatywę całego zbliżenia. Lauren zdziwiło, że kobieta jest AŻ tak napalona, ale jej to nie przeszkadzało. Camile wkurzało, że dziewczyna się z nią droczy, a ona ledwo co wytrzymuje. Brunetka dorwała się do ust kobiety i złączyła w tak bardzo desperacki sposób, że aż czuła się zażenowana. Zdecydowała, żeby pogłębić pocałunek, ale Lauren ją wyprzedziła i bez żadnego ostrzeżenia złapała dziewczynę za nadgarstki i na nowo przytwierdziła ją do łóżka. Znowu przejęła inicjatywę. Na chwilę się oderwała od pocałunku i usiadła na udach brunetki, związała włosy w kucyka i ściągnęła z siebie okrycie wierzchnie. W samym staniku jeszcze lepiej wyglądała, wszystkie jej mięśnie brzucha były wyeksponowane. Camila podniosła się na ramionach, żeby podziwiać piękno dziewczyny. Rekom chciała przejechać po brzuchu dziewczyny, ale ona szybko złapała za nadgarstek i lekko ścisnęła. Był to przyjemny ból, który w pewnym sensie Camilę podniecał. Lauren prawie leżąc na brunetce, szepnęła jej do ucha

-Pamiętaj, że to ja jestem szefową i gramy na moich zasadach- po czym lekko przygryzła płatek ucha kobiety. Następnie obdarowała serią pocałunków jej szyję, zostawiając kilka śladów po sobie. Przeszła do piersi, które były jeszcze chwilowo okryte stanikiem. Jednak nie długo, bo ręce dziewczyny powędrowały do zapięcia, które sprawnie odpięła. Zgrabnie też ściągnęła stanik dziewczyny zębami. Lauren była bardzo dumna z siebie, bo widziała jak dziewczyna się zachowuje pod jej dotykiem. Pod ustami mogła wyczuć gęsią skórkę, która jeszcze bardziej zaczęła kręcić kobietę. Przejechała ustami od jednej piersi do drugiej przy czym lekko ściskała je. Sprawiało to brunetce takie doznanie, że już praktycznie mogła dojść od pieszczot.

-Lauren- wysapała kobieta- proszę chcę dojść- lekko jęknęła, bo ciemnowłosa w tym momencie zagryzła jej jednego sutka i delikatnie się nim bawiła po czym, położyła jedną dłoń na wewnętrzną stronę uda Camili i zaczęła masować. Brązowooka dostawała spazmy ona już chciała poczuć tą cała rozkosz. Zaczęła coraz bardziej jęczeć z podniecenia. Zielonooka przejechała ręką do góry i dotarła do majtek kobiety, które były całe wilgotne.

-Tak na mnie reagujesz?- a następnie zjechała pocałunkami na wysokość lamówki majtek, a następnie ściągnęła je z dziewczyny. Dumnie pomachała przed kobietą swoją zdobyczą po czym wyrzuciła je za siebie. Lauren przed sobą już tylko miała kobiecość Camili, która czekała na nią. Najpierw całowała wewnętrzną stronę uda, a jej ręka powędrowała do łechtaczki, którą zaczęła pieścić. Dziewczyna automatycznie zaczęła się wiercić i wyginać. Sprawiało jej to taką przyjemność, że już dawno się tak nie czuła. Lauren odważnie najpierw włożyła w dziewczynę dwa palce a potem już się rozkręciła. Słyszała tylko jak kobieta dochodzi z jej imieniem na jej ustach i czuła się dumnie. Kiedy poczuła, że kobieta cała się spina aby dojść do wymarzonego orgazmu, zaczęła jeszcze szybciej poruszać palce w niej. Camila doszła, była tak zmęczona i tak niewyobrażalnie szczęśliwa, że najchętniej poszła by spać. Lauren za to czuła się spełniona. Położyła się obok kobiety i nakryła je kołdrą. Brązowooka odwróciła się twarzą do Lauren i popatrzyła jej się prosto w twarz. Bez skrupułów pocałowała ją i przejechała ręką po kobiecości kobiety, która była okryta majtkami.

14 DaysOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz