52. Real Life

193 8 0
                                    

* 2 dni później *
Minęły dwa dni od kiedy zadzwonił mój dawny szef od narkotyków, uznałam ze zablokuje ten numer abym nie miała problemów, Filip przejął się tym i przez to wszędzie chodzi ze mna bo chce mieć mnie na oku, teraz jesteśmy u weterynarza ponieważ u Sushi pojawiły sie jakieś problemy skórne
- Jest to grzybica, zaraźliwe więc lepiej na okres gdy nie zniknie nie miec bliskich kontaktów, będą musieli państwo stosować krem i sprey dzięki którym szybko zniknie
- Dobrze, dziękujemy bardzo
- Prosze przyjść na wizytę kontrolną za 3 tygodnie
- Oczywiście nie ma sprawy, do widzenia
- Do widzenia
Poszliśmy szybko do auta bo Sushi zaczynała byc juz marudna i na dodatek nie chciałam juz jej męczyć
- Pojadę do sklepu jeszcze a ciebie zawioze juz do domu
- Oki, ej a dzis jest ta impreza u Kuby co nie?
- Tak dziś, myślałem ze nie bedziesz chciała isc
- Ja mam nie isc na imprezę do kłebonafide, skandal hahaha
- Racja hahaha

16:31
Pomału zbliżała sie godzina 19 a jak na kobiete przystało trzeba było się juz zacząć szykowac, poszłam do garderoby aby wybrać strój na imprezę. Po jakiś 30 minutach wybrałam czarną obcisłą sukienke z lekkim dekoltem na ramiaczkach i czarne klasyczne szpilki, wziełam ubrania i poszłam do łazienki gdzie spędziłam resztę czasu.
- Chodź juz spóźnimy się
- Minuta!
- Kobiety
Tym razem naprawdę potrzebowałam tylko minuty bo musialam spakowac torebke, zaraz potem byłam juz na dole
- No w końcu, o wow
- Nie no aż tak pewnie nie jest
- Jest, dobra chodz już

19:58
Siedzialam na kanapie razem z Roksana i rozmawiałyśmy o wszystkim, impreza była zorganizowana na cześć płyty Romantic Psycho i rozkręcała się na dobre
- Prawda to ze juz nie jesteście razem co nie?
- Tak
- Ale mieszkacie ze sobą
- Bo Filipowi skończyła sie umowa a ze byl w totalnej zalamce to pozwoliłam mu zamieszkać u mnie narazie
- Aa to zmienia postać rzeczy
- No
- W ogóle musimy sie spotkac zaniedlugo by poplotkować ale w normalnych warunkach
- Zdecydowanie
- A co tam u twoich koleżanek?
- Sama nie wiem, kontaktu z nimi nie mam za bardzo no ale cóż
- Masz mnie
- No właśnie
- Dobra chodźmy do nich a nie jak jakies dziwaczki same tu siedzimy
- Hahaha tak chodźmy
Ja podeszłam do Filipa który stał razem z Kubą a Roxy poszla chyba do łazienki
- O witam panią
- Witam pana
- Uwaga zdjęcie - Powiedzial niespodziewanie Wojtek
To zdjęcie w sumie odmieniło wszystko.

Kocham cię || Taco Hemingway Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz