43. Real Life

214 10 7
                                    

Nie mogłam spać cała noc po telefonie od Filipa, dzwonil po tym jeszcze kilka razy ale olewałam to, nie chciałam sprawiać sobie jeszcze większego bólu. Myślałam ze sobie poradzę ale mylilam sie, nadal go kocham i to najwięcej bólu mi sprawia, była godzina 8:48 postanowilam wstać z łóżka i wziąść gorącą, relaksujaca kąpiel.

13:47
Czekałam na moje jedzenie ktore zamówiłam bo jakos nie chcialo mi sie gotowac, oczekując na jedzenie oglądałam "Sherlocka" od zawsze interesowały mnie takie kryminalistyczne rzeczy i takie tam, pamietam jak mówiłam mamie ze kiedys zostane detektywem ale nie udało sie, skończyło sie jedynie na studiach o profilu prawo, chcialam isc na inny kierunek ale nie chciałam zawieść rodziców ktorzy sa adwokatami i chcieli abym poszla cos w tym kierunku ale zrezygnowalam, jedynie moja starsza siostra poszla w tym kierunku. Po chwili usłyszałam dzwonek co oznaczało ze jedzenie przyjechalo

18:22
Przechadzalam sie po parku z moim bratem Michałem
- W ogóle ostatnio mama do mnie dzwoniła i mowila ze chca zrobić te ich rodzinne spotkanie
- Serio? Myslalam ze juz im sie to znudziło
- Ja tez ale jednak nie, trzeba będzie przyjechac
- No niestety
Ja i Michał nigdy nie byliśmy jacys ważni dla rodziców, czyli tak zwanymi pupilkami jedynie pupilkiem byla Emilka nasza starsza siostra, ale szczerze mówiąc nie przeszkadzało nam to jakos bo mogliśmy na siebie polegac i daliśmy rade
- A i jeszcze jedno wiem ze teraz te sprawy z związkami to raczej lepiej z tobą o tym nie gadac ale musze ci to powiedzieć, mam dziewczynę
- Wow, serio, nie domyśliłam sie, nie no gratki brat
- Hahaha ty i te twoje sarkastyczne podejście do życia, a dziękuję siora
Mijalismy teraz pizzerie i wpadłam na świetny plan
- Chodźmy na pizze
- Dobra

21:02
- Pa siostrzyczko trzymaj sie
- Papa ty tez - pożegnaliśmy sie i szybko wbieglam po schodach do domu. Zauwazylam przed drzwiami jakis list, wziełam go do ręki, otworzyłam drzwi od mieszkania i od razu go otworzyłam, w środku byla kartka na której pisalo
Wyszedłem z więzienia, spotkajmy sie jutro w parku o 17. J.B
- Nie no serio jeszcze tego brakowało - powiedzialam odkładając list na półkę.

Siemaneczko, złapała mnie ochota na pisanie i tak oto powstał ten krótki rozdział, mial on w sumie na poniedziałek ale nie mogłam sie powstrzymać. Teraz odnośnie książki jak myślicie kto to moze byc ten tajemniczy J.B? Zaraz dodam jeszcze photo i następny w poniedziałek. Do następnego

Kocham cię || Taco Hemingway Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz