Trish (część 2)

331 17 9
                                    


Kiedy gotujecie coś razem

Pomimo tego, że każda z was mieszkała sama, nie miałyście absolutnie żadnych umiejętności kulinarnych. Trish po prostu zamawiała jedzenie do domu, a ty ograniczałaś swój jadłospis do mrożonek. W związku z tym, że zaczęłaś martwić się o swoją ukochaną i jej sposób odżywiania postanowiłaś, że warto byłoby nauczyć się gotować. Na początku dziewczyna niechętnie podeszła do tego pomysłu twierdząc, że nie ma czasu na takie głupoty, ale wreszcie udało ci się ją przekonać.

Podczas nieobecności swoich współlokatorów zaprosiłaś Trish do mieszkania. Wbrew twoim obawom, bardzo spodobało się jej to miejsce. Było ono zupełnie inne od przepychu, do którego zdążyła się przyzwyczaić przez całe życie.

Zdecydowałyście się na przygotowanie czegoś mało skomplikowanego, biorąc pod uwagę waszą nieporadność w kuchni. Okazało się jednak, że nawet taki przepis będzie stanowił dla was wyzwanie. Zaczęło się od przypalenia makaronu. Zareagowałyście dopiero, kiedy całe pomieszczenie wypełnił zapach spalenizny. Kiedy spojrzałyście do wnętrza garnka i zobaczyłyście swoje wspólne dzieło, obie wybuchnęłyście śmiechem.

-Czy to jest w ogóle możliwe? - Zapytałaś patrząc na Trish, która jedynie parsknęła.

Nie przejmując się pierwszą porażką, zabrałyście się za przyrządzanie sosu. Kiedy ty obierałaś warzywa, dziewczyna sięgnęła do szafki po kolejne składniki.

-[twoje imie czan]... - Usłyszałaś za swoimi plecami. Gdy się obróciłaś, zobaczyłaś stojącą przed tobą Trish z dłońmi pokrytymi mąką.

-Zostaw mnie! - Krzyknęłaś ze śmiechem, próbując odepchnąć ją od siebie. Twoja ukochana była jednak szybsza. Położyła ręce na twoich policzkach, pokrywając całą twoją twarz proszkiem, po czym cmoknęła cię w usta. Nie zamierzałaś jej tego odpuścić i kiedy zaczęłaś udawać urazę, a dziewczyna zaczęła cię przepraszać, wcisnęłaś twarz w jej ubranie, zostawiając biały odcisk.

Wreszcie skończyłyście się wygłupiać i powróciłyście do poprzedniej czynności. Kolejna próba ugotowania makaronu na szczęście zakończyła się sukcesem. Nałożyłyście posiłek na talerze i pobiegłyście do twojej sypialni, aby jak najszybciej dowiedzieć się, czy wam się udało. Po spróbowaniu wymieniłyście ze sobą pełne dumy spojrzenia i kontynuowałyście jedzenie.

-I tak nie będzie mi się chciało gotować. - Rzuciła Trish, odkładając naczynie na podłogę i położyła się na łóżku. Chwilę później dołączyłaś do niej i opierając się na łokciu, powiedziałaś:

-Jeżeli kiedyś zamieszkamy razem, mogę się tym zająć. - Dziewczyna uśmiechnęła się szeroko i zamknęła cię w uścisku.


Kiedy cię pociesza

Pomimo tego, że wynajmowałaś mieszkanie jeszcze z kilkoma osobami, powoli zaczynało ci brakować pieniędzy na opłaty. Twoja już niska pensja została jeszcze bardziej obcięta, aż wreszcie z powodu problemów finansowych, twój szef był zmuszony cię zwolnić. Niestety twoi współlokatorzy nie wykazali się w tej sytuacji szczególną wyrozumiałością. Oprócz gadania na ciebie na każdym kroku, kazali ci jak najszybciej dołożyć się do czynszu. Wydawało ci się, że znalazłaś się w sytuacji bez wyjścia.

-Trish... - Odezwałaś się do dziewczyny, pociągając nosem - Mogę przyjechać? - W słuchawce natychmiast usłyszałaś zgodę i masę pytań dotyczących twojego samopoczucia. Postanowiłaś jednak na razie powstrzymać się od odpowiedzi, ponieważ podejrzewałaś, że spowodowałoby to u ciebie jeszcze większy wybuch płaczu. Zdenerwowana pojechałaś do domu swojej ukochanej. Gdy tylko otworzyła ci drzwi, przylgnęłaś do niej, niemal nie przewracając jej na ziemię. Dziewczyna od razu zaprowadziła cię na kanapę i głaszcząc twoją dłoń, zapytała:

jojo's bizarre adventures scenariuszeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz