*Pov Maggie*
Gdy dojechaliśmy już do szkoły, wyszłama z samochodu pchając za sobą drzwi by się zamknęły i nie czekając za bratem poszłam w kierunku budynku. Wyciągnęłam z szawki książki, a jak ją zamknęłam ujrzałam Martinusa rozmawiającego ze swoim bratem. Gdy tylko chłopak mnie zauważył odszedł od brata i podszedł do mnie.
-Witam piękną panią. - powiedział całując mnie czule na przywitanie.
-Witam przystojnego pana. - zaśmiałam się wtulając się w jego tors.
-Jak...?
-Nie pytaj nawet. - przerwałam mu kładąc na jego ustach palec.
-Az tak źle? - zapytał patrzac na mnie z politowaniem. - Miałaś się postarać.
-No ja wiem...starałam się, ale to wcale nie było takie proste. - jęknęłam robiąc powoli dwa kroki do tyłu.
-Co jej powiedziałaś? - westchnął zakładając ręce na piersi.
-Tak bardzo w skrucie to powiedziałam jej, że jest złą matką i lepiej mi bez niej.
-Żartujesz sobie ze mnie? - wytrzeszczył oczy.
-Nie... - spuściłam głowę w dół.
-I co teraz? - ponownie zapytał.
-Pewnie już nawet nie pamięta. - wzruszyłam ramionami.
-Skąd ta pewność?
-Rano już była w pracy jak my jeszcze spaliśmy. Wszystko wróciło do tego co było. - nagle po szkole rozniósł się dźwięk dzwonka.
-Chyba musimy już iść.
-Chyba tak. - zgodziłam się z Tinusem i trzymając się za dłonie zaczeliśmy iść w kierunku klasy od geografii.
***
Już za tydzień M&M wyjeżdżają w kolejną trasę po Europie. W planach mają między innymi Szwecję, Polskę, Niemcy i Czechy. Będzie to ich pierwsza trasa koncertowa od ponad roku. Fani pytają Marcusa i Martinusa czy razem z nimi pojadą również ich dziewczyny (Kayla i Maggie) lecz do tej pory nie ma jednoznacznej odpowiedzi ze strony chłopaków. Gunnarsenowie na swoim Instagramie poinformowali tylko, że nie mogą się doczekać koncertów, a czy zabiorą ze sobą dziewczyny to będzie niespodzianka.-Co czytasz? - usłyszałam głos Martinusa tuż przy swoim uchu.
-Zobacz sobie. - pokazałam mu artykuł. Chłopak wziął do ręki mój telefon i zaczął czytać siadając obok mnie na ławce.
-Ciekawe, ciekawe. - zaśmiał się pod nosem po czym oddał mu urządzenie. - O niczym takim nie wspominaliśmy. - powiedział. - A tak swoją drogą, chciałabyś pojechać z nami? No wiesz oczywiście możesz jechać albo w całą trasę, albo tylko na jakiś konkretny koncert.
-Nie wiem. Teraz jest rok szkolny, dużo nauki, nie wiem czy chce potem to wszystko nadrabiać.
-Jak jedziemy w trase, zawsze mamy ze sobą nauczyciela.
-Wiem, ale żebym mogła jechać to potrzebna jest zgoda rodzica, prawda?
-No w sumie to tak.
-Wiesz jaki mam kontakt z matką, nie pozwoli mi na bank.
-Warto spróbować. - powiedział opierając dłonie na kolanach.
-To próbuj. - uniosłam brwi w górę.
-Zastać twoją matkę gdziekolwiek to cud. Chyba, że pojedziemy do jej pracy.
-No więc właśnie. A może wystarczyłaby tylko zgoda Michaela?
-Ale on nie jest twoim opiekunem prawnym.
-No tak. Masz rację. - westchnęłam.
- Może jakoś się to uda rozegrać.
-Jakoś napewno da się to zrobić. Tylko jak?
-Spróbuję coś wymyśleć.
-Wystarczy ci na to tydzień? - spojrzałam na niego.
-Porozmawiam z rodzicami może oni mi coś poradzą. - powiedział wstając. - Widzimy się później. - cmoknął mnie przelotnie w usta i wyszedł z pomieszczenia. Spakowałam książki do plecaka i poszłam jego śladami.
CZYTASZ
Mistakes-Martinus Gunnarsen
FanfictionII część książki pt. "Why us? " -Myślałeś, że nigdy się nie dowiem? - zapytałam chłopaka patrzac na niego. Siedział na łóżku ze spuszczoną w dół głową. - Patrz na mnie jak do ciebie mówię!- wydarłam się na niego podnosząc w górę jego podbrudek. Każ...