Nie zapominajcie o nowym opowiadaniu z TVD🥰 Wpadajcie i dajcie znać, jak Wam się podoba. Nie musicie znać fabuły serialu. Wszystko opisane jest od początku🥰
Podniosłam się na rękach, tak że usiadłam na łóżku, opierając się o jej ramę. Wciągnęłam ze świstem powietrze i zamknęłam oczy, mocno ściskając powieki. To był ten moment. Musiałam jeszcze bardziej oczernić chłopaka, który mi się podobał. Co gorsza moje przyjaciółki nie pajały do niego sympatią. Żyć nie umierać!
- No więc... - przeciągnęłam. - Chciałam odwiedzić Niklausa.
- Nie kłam... - westchnęła załamana dziewczyna i złapała mnie za rękę. - Możesz powiedzieć mi o wszystkim, postaram się nie oceniać.
- Postarasz? - zapytałam prawie pewna, że będzie to pierwszą rzeczą, jaką uczyni.
- Pamiętaj, że będę wspierać cię w każdej, nawet najtrudniejszej sytuacji.
- Nie odpowiedziałaś mi na pytanie. - odparłam stanowczo.
- Pewnie będę oceniać... Ale tylko ociupinkę.
- Niech ci będzie. - Wypuściłam powietrze z płuc i zaczęłam przygotowywać się do opowieści. - Dobra. - zmotywowałam samą siebie. - Poszłam do Sama. Pisał do mnie, gdy byłam w kawiarni z Niklausem i niegrzecznie go spławiłam, po czym miałam wyrzuty sumienia. Normalnie zapukałam do drzwi, otworzył mi, wszystko fajnie. Przestało być zabawnie, gdy zaczął wyzywać mnie od dziwek, bo ten idiota Niklaus rozpowiedział kolegom, że ze sobą spaliśmy, a wcale tak nie było. Zrobił ze mnie kurwę i najgorszą szmatę. - wyszlochałam. Nie potrafiłam powstrzymać łez, spływały mi one ciurkiem po policzkach i sprawiały, że pościel stawała się mokra. Po chwili poczułam, jak ręce rudowłosej mnie oplatają i ta przyciąga mnie do siebie. Najbardziej w tej chwili potrzebowałam właśnie takiego - szczerego przytulasa.
Clary od zawsze była mi bliska, rozumiała mnie odkąd pamiętam. Jej rodzice również byli nastawieni na dobre stopnie w szkole. Uważali, że mają idealną córeczkę, która musi słuchać ich na każdym kroku. Jednak skończyło się to w dniu śmierci jej matki - Elizabeth. Była dla mnie jak druga rodzicielka. Zginęła w wypadku samochodowym, wracając z zebrania w szkole. Od tego czasu ojciec Clary zaczął pić, a ta przeprowadziła się do babci. Zaczęła żyć po swojemu, po długich piętnastu latach uszczęśliwiania rodziców. Po przykrym wydarzeniu jeszcze bardziej się do siebie zbliżyłyśmy. Clary pokazała mi jak żyje i wciągnęła mnie w imprezy, alkohol i życie, na jakie zasługiwałam. To jej zawdzięczam to, kim teraz jestem.
- Pamiętaj, że zawsze będę z tobą. Choćby nie wiem co się działo. I wiesz co? Jestem w stanie go zaakceptować, nawet kiedy nazwał cię dziwką. Widzę, że go kochasz. - To, co powiedziała, sprawiło, że rozkleiłam się jeszcze bardziej. Ucieśniłam objęcie, nie mając ochoty wykrztusić z siebie ani jednego słowa więcej. - Jednak chcę, żebyś wiedziała, że on na ciebie nie zasługuje. Jest totalnym palantem. - odparła z lekka rozbawionym głosem.
- Wiem, ale wolę określenie „dupek". - odpowiedziałam żartem, po czym obie wybuchłyśmy śmiechem.
- Dzisiaj zabieram cię na miasto. Pójdziemy coś zjeść, może nawet odwiedzimy centrum handlowe. Wiesz, brakuje mi trochę ciuchów. - odparła z szerokim bananem na twarzy.
- Dziękuję, że mnie wspierasz. - powiedziałam poważnym tonem, a uśmiech zszedł mi z twarzy. Naprawdę byłam okropnie wdzięczna, za to, co dla mnie robiła.
- Po to tu jestem. - stwierdziła z powagą, ale mimo to, na jej twarzy rozciągał się szeroki uśmiech. - A teraz ogarniaj się i lecimy zaraz na miasto, dzisiaj nowoczesny, więc możemy sobie odpuścić.
CZYTASZ
Only one night || POPRAWIANE
RomanceTonięcie chyba nie jest najprzyjemniejszym doświadczeniem i tak naprawdę chyba w większości przypadków zwiastuje śmierć. Cheryl nie doświadczyła tonięcia fizycznie, natomiast zaczęła topić się w dziwnej relacji na dziwnym obozie z jeszcze dziwniejsz...