Rozdział 17

1.7K 55 21
                                    

Na początku już przypomnę każdemu z Was o głosie i pamiętajcie. Dzielcie się ekscytacją w komentarzach, choćbyście mieli wyrażać opinię na temat najmniejszego szczegółu. Kocham to potem czytać : )))))))

- Słucham? - prychnął i gdyby nie to, że byliśmy w wodzie, moje nogi ugięłyby się pod moim ciężarem. Mój żołądek zrobił fikołka, a przed moimi oczami pojawiły się czarne, mroczące kropki. Serce zaczęło bić głośniej i szybciej, przez co miałam wrażenie, że zaraz wyrwie mi się z piersi. Zawaliłam. Boże! Dlaczego zawsze ponoszą mnie emocje. Dlaczego zawsze robię, a potem myślę?! Niech ktoś mnie stąd zabierze, zrobię wszystko. Chciałabym zapaść się pod ziemię.

- Nieważne. Zapomnij. To było głupie. Przecież nasza relacja opiera się tylko na seksie i nie ma prawa bytu w innych okolicznościach. To chyba przez tę temperaturę. Poprzewracało mi się w głowie od tego zimna i... - przerwał mi.

- Zawsze tyle gadasz? - zapytał z rozbawieniem, ale po chwili spoważniał taksując uważnie moje rozchylone lekko usta. Nie zauważyłam nawet kiedy agresywnie się w nie wpił.

Przygryzał moją dolną wargę, po czym nurkował językiem wewnątrz mojej jamy ustnej. Myślałam, że zaraz zemdleję. Zassałam lekko jego górną wargę, a ten szybkim ruchem uniósł mnie, podkładając dłonie pod moje pośladki, a ja owinęłam nogi wokół jego bioder. Nie wiedziałam czy trzęsę się z zimna, czy ekscytacji, bo nie czułam tego chłodu, który towarzyszy nam przy kąpielach w nie najwyższej temperaturze. Byłam wręcz rozgrzana, ale w tej chwili również prawie nieprzytomna. Nie wiedziałam co się dzieje, ani co mam sobie o tym myśleć. Napawałam się jednak pocałunkami ze Stone'm. Nie sądziłam, że kiedykolwiek będziemy całować się w oceanie po zachodzie słońca. Nie dość, że całować, to jeszcze w oceanie i w nocy. Splotłam ręce na jego szyi i poddałam się muśnięciom warg. Muśnięcia, to mało powiedziane.

Poczułam jego dłonie na moich plecach, w momencie gdy odpinał mi stanik. Oderwałam się od niego gwałtownie, spoglądając ze zdziwieniem w jego błękitne oczy.

- Chcesz się tu pieprzyć? W wodzie? - zadałam zaskoczona pytanie, a ten przejechał językiem po swoich śnieżnobiałych zębach.

- A czemu nie? -zapytał, a na jego twarzy pojawił się ten cholerny szatański uśmieszek, który powodował u mnie to dziwne uczucie.

- No dobra, a co jak ktoś tu zaraz przyjdzie? - zapytałam podejrzliwie, a ten spojrzał na mnie z politowaniem.

- Cheryl Adams nie boi się, że ktoś zobaczy ją nago. - stwierdził, a ja z uśmiechem, pokiwałam przecząco głową.

- A w sumie, jebać to. Ale przysięgam ci, że jak ktoś przyjdzie na plażę, to oberwę ci łeb. - oznajmiłam, ironicznie się szczerząc.

- Za bardzo mnie lubisz. - zaznaczył, a ja strzeliłam go lekko w tył głowy.

- Oj, tak nie będzie. - odparł poważnie, ale jego błysk w oczach informował mnie, że wewnątrz się śmieje.

Chłopak zaczął podkładać dłonie pod moje stopy tak, bym na nich stanęła.

- Moment. Co ty robisz? - jęknęłam zaniepokojona, gdy unosił mnie coraz to wyżej.

- Zawsze chciałem nauczyć się latać, nie wiem jak ty. - poinformował mnie, po czym wyrzucił z dwa metry nad ziemię, na co odpowiedziałam głośnym krzykiem. Nie wiedziałam dlaczego miał taki power w łapach, ale w tym momencie bardzo mi się to nie podobało. Po chwili wpadłam z pluskiem do wody, tym razem oddalona byłam od Sama z trzy metry, a gdy ten ruszył w moją stronę wrzasnęłam frazę w stylu „Co to miało być?!".

Only one night || POPRAWIANEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz