Rozdział 14

1.7K 46 11
                                    

Jego usta były tak miękkie, że aż trudno było mi w to uwierzyć. Nie czułam się, jak podczas namiętnego i pełnego delikatności pocałunku. Był agresywny, ale nie powiem, że mi się to nie podobało, bo podobało, jak najbardziej. Czułam na plecach zimną ścianę prysznicową, która sprawiała mi lekki dyskomfort, natomiast nie miałam ochoty się od niej odrywać, gdyż to równałoby się z przerwaniem naszej chwili przyjemności.

Nie minęła sekunda, gdy poczułam ciepłą rękę chłopaka, która bez żadnych skrupułów wślizgnęła mi się pod koszulkę. Miły dreszcz przeszył moje ciało i sprawił, że jeszcze bardziej łaknęłam bliskości. Przygryzł moją wargę i spojrzał mi głęboko w oczy. Niestety szybko się opamiętał i skupił swój wzrok na moim dekolcie. Przez mój brzuch właśnie maszerowali żołnierze, a ja nie mogłam skupić się na tym, co dzieje się wokół. Zupełnie wyłączyłam myślenie. Równie dobrze zaraz ktoś mógłby pojawić się w kiblu, a ja nie przerwałabym owej czynności.

- Naprawdę z nim nie spałaś? - wyszeptał mi do ucha, a ja automatycznie się spięłam. Nie wiem, jak ten głupi chłopak z wczoraj mógł nagadać mu takich głupot. Musiał mieć poważne kompleksy z tym związane.

- Od długiego czasu, jesteś jedyną osobą, z którą spałam. - wydyszałam.

- Dobrze, bo zapamiętaj sobie jedno, raz na zawsze, jesteś tylko moja i ktokolwiek cię tknie, będzie musiał zmierzyć się ze mną. - Ponownie dreszcz przeszywający moje ciało.

- Stary! - w pomieszczeniu rozległ się głos jednego z kumpli Sama. - Zbieramy się! Mam nadzieję, że zbliżasz się do końca!

- Kurwa! - rzucił pod nosem brunet i poluzował uścisk. - Dokończymy to dziś wieczorem. Przyjdź do mnie. - Na pożegnanie obdarował mnie skromnym i delikatnym pocałunkiem. Jak tylko opuścił kabinę, moje usta szeroko się rozchyliły, a po chwili rozciągnęły na kształt uśmiechu.

Byliśmy pogodzeni, a co najlepsze, umówieni na seks na zgodę. To brzmi, jakbyśmy byli w związku, niestety tak nie jest i raczej nie będzie, ale mogę się chociaż nacieszyć intymnością.

Kiedy trochę ochłonęłam, opuściłam łazienkę i udałam się do mojej przyjaciółki, która dosłownie od razu jak mnie zobaczyła, poruszyła sugestywnie brwiami.

- I jak? Seks zaliczony? - zapytała, szeroko się uśmiechając, a jej oczy aż świeciły z radości.

- Cicho! - zmusiłam ją do ściszenia głosu w obawie, że ludzie nas słyszą. - I nie, jeszcze się tak nie godziliśmy, ale mamy to w planach.

- Mhm... - wymruczała, kiwając głową, a ja uderzyłam ją w ramię.

- Nie zapominaj, że jesteśmy w galerii, a przed momentem zostałam tu na forum wyzwana od puszczalskich. - skwitowałam, a ta pokiwała przecząco głową, gdy na jej twarzy malował się uśmiech.

Ruszyłyśmy w drogę powrotną do ośrodka. Po drodze zatrzymałyśmy się na shake'a. Kiedy po zapłaceniu wyciągnęłam obie dłonie po zakupione produkty, usłyszałam oburzony wrzask mojej przyjaciółki. Odwróciłam się bardzo szybko i pierwszą rzeczą jaką zobaczyłam był kulący się chłopak, który trzymał się za krocze, klnąc pod nosem.

- Czym sobie zasłużył? - zapytałam z delikatnym przerażeniem, które mieszało się ze śmiechem.

- Nie życzę sobie kolego, żebyś kiedykolwiek dotykał mnie bez mojej zgody. - oznajmiła ostrym tonem, grożąc palcem.

- Gdybyś nie ubierała się jak dziwka, nie byłoby problemu. - Zatkało mnie, tak samo jak moją rudowłosą przyjaciółkę. Całe szczęście dziewczyna ze stolika obok, miała na tyle odwagi by podnieść się z krzesła i stanąć o obronie mojej przyjaciółki.

Only one night || POPRAWIANEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz