Dydykacja dla slparasiempre ♥️
08.04.1943r.
-W obliczu Boga Wszechmogącego i Najświętszej Marii Panny Królowej Korony Polskiej, kładę swe ręce na ten święty Krzyż, znak męki i Zbawienia. Przysięgam być wiernym Ojczyźnie mej, Rzeczpospolitej Polskiej, stać nieugięcie na straży Jej honoru i o wyzwolenie Jej z niewoli walczyć ze wszystkich sił, aż do ofiary mego życia.*
Przyrzeczenie jest najważniejszym krokiem w konspiracji. Evie klęczała na swastyce i powtarzała te słowa.
-Prezydentowi Rzeczypospolitej i rozkazom Naczelnego Wodza oraz wyznaczonemu przezeń dowódcy Armii Krajowej będę bezwzględnie posłuszna, a tajemnicy dochowam niezłomnie cokolwiek by mnie spotkać miało.*
-Przyjmuję Cię w szeregi żołnierzy Armii Polskiej walczącej z wrogiem w konspiracji o wyzwolenie Ojczyzny. Twym obowiązkiem będzie walczyć z bronią w ręku. Zwycięstwo będzie twoją nagrodą. Zdrada karana jest śmiercią.**
Evie uśmiechnęła się. Udało jej się! Nareszcie! Marzenia zawsze się spełniają jeśli się tylko chce.
Mal przyglądała się temu ze złością. Evie jest w konspiracji. Nie udało jej się tego powstrzymać. Była pewna, że jej nie przyjmą. Była też przekonana, że Morro jej nie polubi, ale z tego co słyszała gawędzili ze sobą jak starzy dobrzy przyjaciele. Zośka też nie ma nic przeciwko Niemce w konspiracji. Na szczęście Anoda za niebieskowłosą nie przepada. Chyba nawet bardziej niż sama Mal. Jednak najgorsze jest to, że Carlos również polubił Evie. Kiedy Evie z nim gadała czuła jakieś nieprzyjemne uczucie. Ale co to było?
-Teraz trzeba ustalić co z Alkiem. Wiemy, że jest przetrzymywany na ulicy Długiej. Na szczęście nie jest to blisko Szucha i chyba też go nie bito.-powiedział Zośka
-Dzięki Bogu.-szepnęła Evie
-Jaka dobroduszna się zrobiłaś.-zakpił Anoda
-Dotrze do Ciebie kiedyś, że jestem po waszej stronie?-spytała Evie
-Nie nigdy.
-Uspokójcie się!-krzyknął Jay. Evie i Anoda umilkli.
-Mogę kontynuować?-spytał Zośka. Evie kiwnęła głową na tak.-Jak się domyślacie trzeba go odbić. Mamy już na to zgodę dowódcy. Ze względu na to, że Alek nie jest przewożony trzeba go odbić z tego mieszkania. A dokładniej mówiąc z piwnicy.
-Najlepiej wtedy jak on pójdzie do pracy, a w mieszkaniu zostanie ta jego narzeczona. Ktoś mógłby się dostać do mieszkania za pomocą fałszywych dokumentów.-powiedziała Mal
-Dobry pomysł. Mam już cztery osoby, które mogłyby tam się dostać. Reszta zostałaby na zewnątrz i ubezpieczałaby teren.
-Kim byłyby te cztery osoby?-spytała Evie
-Ty, Mal, Anoda i Morro.
-Nie? To niemożliwe.-powiedziała Mal
Mal jako pseudonim postanowiła podać swoje prawdziwe imię.
-Możliwe i nie chcę żadnych sprzeciwów.-powiedział Zośka
-Ale...-próbował protestować Anoda
-Żadnych! Zrozumiano?
-Zrozumiano.
~~~
09.04.1943r.
-Idziemy.-szepnęła Evie widząc, że nikogo nie ma.
-Nie będziesz mi rozkazywać Ty szkopko.-syknął Anoda
-Przestań się jej czepiać.-syknął Morro
Mal przewróciła oczami. Niby powinna się ucieszyć, że się kłócą, bo to popsułoby akcję, ale chciała wykonać tą akcję jak najlepiej.
-Cicho bądźcie.-syknęła w końcu fioletowowłosa. Wszyscy posłusznie zamilkli i udali się w dwie różne strony. Evie i Morro poszli do piwnicy znaleźć Alka, a Mal i Anoda poszli poszukać Audrey, narzeczonej gestapowca. Kiedy dwójka młodych ludzi znalazła się w piwnicy zobaczyli Alka. Był cały i zdrowy.
-Serwus Amorku.-powiedział Alek
Amorek to kolejny pseudonim Morro. Tak nazywali go koledzy przez sposób w jaki podpisywał dokumenty.
-Ja jestem Evie.-powiedziała niebieskowłosa po czym dodała:-Odbijamy Cię. Jesteś cały?
-A nie widać? Jasne, że tak. Może i rzadko dostawałem jeść, ale strasznie mnie nie bito. Może parę razy dostałem po twarzy...
-Dobra. Potem to wszystko opowiesz. Evie pomóż mi go podnieść.-powiedział blondyn
-Jasne.-powiedziała dziewczyna. Jednak podnosić go nie musieli, gdyż Alek sam wstał.
-A nie mówiłem, że jest ze mną dobrze?-spytał Alek
-Okej, okej. Lepiej już chodźmy.-powiedziała Evie. W trójkę opóścili piwnicę. Po drodze spotkali Mal i Anodę prowadzących Audrey. W czwórkę przeprowadzili Alka i Audrey do auta. Pozostałe osoby, które ubezpieczały akcję wsiadły do innego drugiego auta. Wszyscy razem odjechali.
~~~
Hejka! Oto kolejny rozdział. Podoba Wam się? W tym rozdziale Evie składała przyżeczenie oraz była też akcja odbicia Alka. Strategię tej akcji wymyślałam na szybko.
*Tekst przysięgi
**Tekst wypowiadany przez odbierającego przysięgę
Buziaki 😘
_Wicked_descendants_ ❤️
CZYTASZ
💕Z dwóch różnych światów💕~Marlos~🔫Kamienie Na Szaniec🔫
FanfictionNa wojnie są dwie strony. Strona Polska i Niemiecka. Trzy dziewczyny są po stronie Niemieckiej. Jednak czy wszystkie chcą po niej być? ~~~ Po stronie Polskiej działają harcerze np.: Alek, Rudy, Zośka, Carlos, Jay, Anoda, Morro i wiele innych. Co...