Dydykacja dla Fanatiks25 ♥️
10.06.1943r.
Evie szła szybkim krokiem w kierunku alei Niepodległości. Wczoraj dostała zaproszenie od Rudego do jego mieszkania na obiad. Kiedy już dostała się tam to zapukała do drzwi. Otworzył jej uśmiechnięty blondyn.
-Serwus Evie. Wchodź.-powiedział Rudy wpuszczając ją do środka.
-Serwus.-powiedziała Evie wchodząc do mieszkania. Nic się nie zmieniło. Zresztą, co się niby miało zmienić? Przynajmniej spędzi to popołudnie miło i przyjemnie. Zero docinków Mal. Zero oskarżeń Anody. Dzisiaj miała się cieszyć tym cudownym popołudniem.
-Mamo, Dusiu. Pamiętacie Evie?
-Oczywiście, że tak. Mieszkałaś u nas przez parę dni?-spytała Dusia na co niebieskowłosa kiwnęła głową.-Teraz gdzie mieszkasz?-spytała siostra Janka
-Teraz mieszkam z Morro, Bonawenturą i ich mamą. Jest w porządku. Tylko jakby Mal i Anoda przestali się mnie czepiać to byłoby wspaniale.-powiedziała Evie
-Mal to rozumiem, ale że Anoda?-spytała Dusia
-No tak...
-Myślą, że jest szpiegiem. Carlos wierzy w to, że Mal jest w porządku, a to, że jest wredna usprawiedliwia faktem iż była jedynym żołnierzem płci żeńskiej w Grupach Szturmowych, a teraz dołączyła Evie którą traktuje trochę jak rywalkę.-powiedział Janek
-Ale ja z nią nie rewalizuję! Ja chcę po prostu walczyć po właściwej stronie.-powiedziała Evie
-Spokojnie. My to rozumiemy.-powiedział Janek
-Siadajcie do stołu.-powiedziała mama Janka i Dusi. Cała trójka usiadła przy stole. Atmosfera w trakcie tego obiadu była miła. Evie nigdy się tak dobrze nie bawiła. Jednak wszystko co piękne szybko się kończy. Niebieskowłosa wychodząc z bloku spotkała Anodę, który rysował coś na kartce. Evie z ciekawości spojrzała na rysunek. Był świetny! Nie przypuszczała, że chłopak ma talent do rysowania.
-Ładny rysunek.-powiedziała Evie. Miała nadzieję, że jak rozpocznie miło rozmowę chłopak przestanie się jej czepiać. Niestety jest to życzenie daremne. Anoda natychmiast spojrzał za siebie gdzie stała Evie.
-Co Ty tu robisz? Śledzisz mnie? Wiedziałem, że tak to się skończy.
-Byłam na obiedzie u Bytnarów i...-zaczęła Evie
-A więc teraz postanowiłaś ich szpiegować. Wiedziałem, że tak będzie. Wracaj sobie lepiej do tych swoich szkopów.-powiedział Anoda. Evie to bardzo zabolało.
-Jesteś wobec mnie bardzo niesprawiedliwy. Co ja Ci takiego zrobiłam?-spytała Evie. Była już na granicy płaczu.
-Co mi zrobiłaś?-spytał Anoda zbliżając się do niej. Evie cofała się. Nie wiedziała co się może wydarzyć i bała się chłopaka.-Ty i ten Twój chory na głowę naród zabraliście mi i wszystkim Polakom wolność. Przez tą waszą chorą ambicję...
-To nie jest moja wina!-krzyknęła Evie. Poczuła zderzenie ze ścianą.-To nie są też moje ambicje. Nie obwiniaj mnie o wymysły Hitlera. Myślałam, że normalnie że sobą porozmawiamy, że kiedyś uda się przerwać tą niemawiść, ale wiesz co? Nie da się. Jeśli chcesz wierzyć w to, że jestem szpiegiem to sobie wierz, ale daj mi wreszcie spokój!-to ostatnie niemal wykrzyczała. Następnie odwróciła się na pięcie i odeszła wymijając blondyna.
-Ciesz się, że nie zgodziłem się na plan Mal, bo wtedy już byś była martwa.-usłyszała za sobą chłopaka. Evie przystanęła, a następnie odwróciła się.
-Co?! Chcieliście mnie zabić?!-spytała Evie
-Pytaj Mal.
-A Ty niby nie chcesz mnie zabić?-spytała Evie. Anoda milczał.-Tak jak myślałam. Jak chcesz to mnie zastrzel. Jutro o szesnastej na strzelnicy. Przyjdź z broniąMam nadzieję, że wtedy będzie Ci lżej. A i przy okazji ładnie rysujesz. Mówię to absolutnie szczerze.-powiedziała Evie, a potem obróciła się na pięcie i odeszła. Dopiero po jakimś czasie dotarło do niej co powiedziała. Sama siebie skazała na śmierć. "Skoro jestem dla niego problemem to niech mnie zabije, bo w końcu trzeba usuwać problemy, które ma się na swojej drodze."-pomyślała Evie
~~~
Hejka! Oto kolejny rozdział. Jak widzicie akcja się roskręca. W tej książce nie będzie zbytnio akcji dywersyjnych. Jak myślicie? Czy Anoda zastrzeli Evie? 🤔🤔🤔 Piszcie w komentarzach. 😊 Na odpowiedź na to pytanie będziecie musieli poczekać jeszcze dwa rozdziały. ♥️
Buziaki 😘
_Wicked_descendants_ ❤️
CZYTASZ
💕Z dwóch różnych światów💕~Marlos~🔫Kamienie Na Szaniec🔫
FanfictionNa wojnie są dwie strony. Strona Polska i Niemiecka. Trzy dziewczyny są po stronie Niemieckiej. Jednak czy wszystkie chcą po niej być? ~~~ Po stronie Polskiej działają harcerze np.: Alek, Rudy, Zośka, Carlos, Jay, Anoda, Morro i wiele innych. Co...