Cobra x Reader

275 24 7
                                    

Dla zozol123456789 mam nadzieję, że się podoba 🖤

Wyszłam na balkon, by zaczerpnąć świeżego powietrza.

Tej nocy niebo rozświetlało tysiące gwiazd.

Uwielbiałam pogrążyć się w myślach, utopić w marzeniach patrząc na gwiazdy.

Od dziecka uważałam, że każda z nich ma w sobie coś wyjątkowego.

Rozgwieżdżone niebo zawsze było dla mnie inspiracją.

Z biegiem czasu zaczęłam postrzegać je jako jeszcze bardziej niezwykłe.

Wszystko było jego zasługą.

Był dla mnie niczym ta gwiazda widniejąca na ciemnym niebie.

Moją jedyną miłością.

Trucizną, palącą mnie od środka.

Uzależnieniem, którego nie mogłam, a nawet nie chciałam się pozbyć.

Kimś, kto potrafił mnie wesprzeć, rozbawić, doprowadzić do łez, a nawet do złości.

Znałam jego wady, akceptowałam je w pełni.

Tak jak on akceptował moje.

Nikt nie jest idealny, jednak miłość sprawia, że tak postrzegamy nasz obiekt westchnień.

Mimo błędów, jakie popełnia nasza druga połowa, nie odtrącamy jej.

Staramy się dać jej jak największe wsparcie.

Razem rozwiązujemy problemy.

Jego ból jest moim bólem.

Jego uśmiech jest moim uśmiechem.

Jego złość jest moją złością.

Miłość wymaga zaangażowania, poświęcenia, bezwarunkowego zaufania, lojalności i szczerości.

Ciężko było porzucić swoje dotychczasowe życie, jednak, gdy tylko ujrzałam go po raz pierwszy wiedziałam, że chcę spędzić z nim resztę swojego życia.

Wiedziałam, że chcę kroczyć z nim ramie w ramie.

Nie musi nic mówić, bym wiedziała, że coś jest nie tak.

Czytam z niego jak z otwartej księgi, ale nie przeszkadza mi to.

Wręcz przeciwnie, cieszę się, że nie kryje swoich uczuć przede mną.

Nawet jeśli nie chce ze mną o czymś rozmawiać, jest świadomy tego, że ma moje wsparcie.

Sama obecność naszej ukochanej osoby wystarcza, by dodać nam otuchy.

Miłość można wyrazić na kilka sposobów.

Czasami słowa nie są najważniejsze.

Czasami to właśnie czyny są oznaką naszych uczuć.

Założ czapkę, bo się przeziębisz.

Widziałem twoje ulubione słodycze w sklepie, więc ci je kupiłem.

Stawanie w obronie ukochanej.

Ludzie często pragną potwierdzenia uczuć wyrażonych słowami, jednak czy to jest najważniejsze?

Ktoś może nie umieć powiedzieć kocham cię, jednak nie zmieni to jego uczuć.

Czyny, a nasze słowa to dwie zupełnie inne kwestie.

Jeśli się kogoś kocha, trzeba dać tej osobie czas, aż będzie gotowa na powiedzenie tych dwóch słów.

Nie powinniśmy rzucać słów na wiatr.

W pewien sposób ,,kocham cię'' jest obietnicą, zobowiązaniem.

Za tymi słowami kryje się tyle rzeczy.

Nie musimy usłyszeć tych dwóch słów, by wiedzieć, że ktoś naprawdę nas kocha.

Ludzie wyrażają swoje uczucia na wiele różnych sposobów.

Każdy z nas jest wyjątkowy, nie ma na świecie drugiej osoby, która jest taka jak ty.

To sprawia, że jesteśmy unikatowi, jeśli pokochamy kogoś tak naprawdę z głębi serca, nie znajdziemy drugiej osoby, która zapełniła by lukę po tej, którą straciliśmy.

Nawet jeśli znajdziemy kogoś innego, ta osoba może być lepsza bądź gorsza, ale nigdy nie będzie taka sama.

Nasze serce jest popaprane, zakochuje się natychmiast, a odkochanie zajmuje nam cholernie dużo czasu.

Tak naprawdę zawsze będziemy czuć jakąkolwiek więź z osobą, którą straciliśmy.

Nie ma znaczenia, czy znajdziemy kogoś nowego czy nie.

Wspomnienia, które dzieliliśmy z daną osobą, pozostają z nami na zawsze.

One od nas nie odejdą.

Są nieodłączną częścią naszego życia.

Są częścią nas.

Miłość jest piękna, gdy jest odwzajemniona.

Każdy, kto chociaż raz doświadczył prawdziwej miłości, wie jak bardzo boli strata.

To tak, jakby ktoś wyrwał jakąś część nas i pozostawił pustkę.

Nasze serce rozrywą się, jednak po jakimś czasie wraca do poprzedniego stanu

Czas nie goi ran, on przyzwyczaja nas do bólu.

Blizny nie znikają, pozostają z nami na zawsze i przypominają nam o wszystkim

-[Imię]? - usłyszałam za sobą znajomy głos

Odwróciłam się i zobaczyłam zaniepokojonego Cobre.

-Hmm? 

-Głupia, znowu będziesz chora. -burknął podchodząc do mnie

Zaśmiałam się cicho.

-Z czego się śmiejesz? -spytał odwracając wzrok

Przytuliłam się do niego z uśmiechem.

-To urocze, że tak się o mnie martwisz. -szepnęłam do jego ucha

-Ktoś musi, sama o siebie nie zadbasz. -wzruszył ramionami obejmując mnie

Wplotłam dłoń w jego włosy i zaczęłam je delikatnie przeczesywać.

Uśmiechnął się delikatnie.

Resztę nocy spędziliśmy razem oglądając gwiazdy.

W podobną rozgwieżdżoną noc wyznał, co do mnie czuje, dlatego takie noce są dla nas cenne.

Fairy Tail - One ShotsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz