"Adios Hermano" Marquez

115 7 9
                                    

"Alexi, wiesz że tęsknię? Tęsknię ja, tęskni mały Marco, tęskni cała nasza rodzinka, pamiętasz jak jeszcze trzy lata temu biegałeś z małym na rękach dopingując mnie, Cala i Take? Malutki miał wtedy koszulkę z dwoma numerami, w dwóch kolorach, niebiesko pomarańczową, 93 i 73, nasze numery... Pamiętam jak dziś gdy dowiedziałeś się że będziesz jeździł w Hondzie, byłeś szczęśliwy, ale wystraszony. Mogłem ci nie pozwolić startować w trzecim treningu, ale co ja pieprzę i tak byś to zrobił, byłeś zbyt uparty, po mnie. Mogłem chociaż jakoś zareagować gdy zobaczyłem że z jednego z motorów leje się olej, a ty kreciłeś najlepsze kółko... Nie wiedziałeś tego, byłeś pewnie zbyt zajęty próbą zaimponowania wszystkim. W pewnym momencie, przy zejściu do zakrętu 11, twoje koło złapało uślizg, wywrociłeś się mając na liczniku prędkość ponad 300 km/h, przekozłowałeś, uderzyłeś całą siłą w barierki, a motor przygniótł twoją głowę. Od razu podbiegli do ciebie ratownicy, niestety... Skreciłeś kark, nie dało się uratować twojego życia, mały już rozumiał co się działo, miał wtedy przecież 5 lat! Teraz idzie do drugiej klasy, chce być jak tata, już nawet jeździ. Pozwolili mu nawet wziąć twój numer! Od tamtego feralnego południa zakręt numer 11 jest nazwany twoim imieniem i nazwiskiem. Alex, pamiętamy o tobie, Marco tęskni za tatą, ale staram się chociaż w jakimś stopniu być podobnym do ciebie, nie tylko z wyglądu... Kocham cię braciszku. "

Kolejna kartka spłonęła, dwa lata od wypadku który wstrząsnął całym światem sportów motorowych, Alex Marquez zginął na torze w Katalonii. Marc Marquez nie podniósł się z żałoby, 21 dnia każdego miesiąca przyjeżdża on na grób brata i pali jeden z napisanych do niego listów. Dzień 21 miesiąca lipca jest całkowicie wyłączony ze wszystkich kalendarzy Moto i Formuły. Oba te światy bardzo przeżyły śmierć znajomego, kolegi, przyjaciela czy brata... Wszyscy jednak wiedzą że ta mała namiastka Alexa, jego pomocna dłoń, delikatny charakter czy zapał zawarte są w Marco Marquezie, jego synu. O tym chłopcu mającym zaledwie 7 lat słyszał cały motorowy świat, po tym gdy jego matka zmarła w wypadku kilka dni po jego porodzie, a ojciec stracił życie robiąc to co kocha. Wszyscy życzą tej rodzinie powodzenia, lecz nie od dziś wiadomo, że nie słowa a czyny są ważniejsze.

****
Konto nadal jest zawieszone, ale wena mi przyszła w nocy, coś takiego? Może być?

_Łapa_

Sport Łączy v2/One-ShotsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz