Part 5

9.8K 521 9
                                    

Dziękuję Wam misie za wsparcie. Enjoy xx

Co za chuj - myślała Jessie, wracając do domu. Zabrała się z tamtąd jak najszybciej, a Harry nawet nie zdawał się zwrócić uwagi na to, że poszła.

Mijała kolejne ulice ze łzami w oczach. Wiedziała, że ich uczucie nie będzie na prawdę, ale czuła się okropnie wykorzystana. Mimo, że zdawała sobie sprawę, jak będzie wyglądała ich znajomość, poczuła ukłucie w sercu. No w sumie, kto by się źle nie poczuł?

- Jessie! - zawołał za nią Harry.

Dziewczyna w nadziei odwróciła się. Może powie coś na przykładzie "przepraszam, że tak źle cię potraktowałem"? Albo chociaż samo "przepraszam"?

- Czemu poszłaś? Nie zdążyłem ci zapłacić za twój czas - uśmiechnął się szeroko.

- W sumie to ja...

- Byłaś świetna! Tego było mi trzeba, pozbycie się tego natręta. Także bardzo ci dziękuję - przerwał jej.

- Czyli nie potrzebujesz randkowania, ani nic? - zawiodła się.

- No coś ty - roześmiał się. - Mam po prostu wielki problem z tymi dziewczynami, jak z jedną spędzę trochę czasu - oblizał usta na samą myśl - to potem nie mogę się od nich odpędzić. Ale jak zobaczą, jaką mam seksowną towarzyszkę od razu dadzą mi spokój.

- To w sumie fajnie, że nie muszę się bawić w te duperele - uśmiechnęła się fałszywie.
Tyle że jej zależało tylko na tych duperelach...

~*~
Louise: Jak poszła pierwsza randka? xx
Jessie: Okropnie! Miałaś rację, to był głupi pomysł...
Louise: Co się stało?
Jessie: On mnie potrzebuje tylko po to, żeby zemścić się na byłej, żeby dała mu spokój.
Louise: Sama wiedziałaś na co się piszesz kochanie. Zresztą, to nawet dobrze, nie będziesz musiała się w nic angażować. Ale jeśli dobrze płaci, to czy nie warto?

Jessie siedziała i w kółko czytała ostatni sms od przyjaciółki. Może miała rację? Długo jej to nie zajmie, a Harry całkiem sporo jej zapłacić, za ten jeden pocałunek. Trzykrotnie więcej niż się spodziewała. Czyli pierwszy pocałunek miała na bogato.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

O. Mój. Boże.

Jak ja nienawidzę matematyki. Poszło mi tak koszmarnie, że modlę się o dwa. Po prostu nie wierzę. No, niestety matma to nie jest moja mocna strona :d

Dziewczyna do wynajęcia || h.s.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz