Part 16

6.8K 421 27
                                    

- Do odpowiedzi przyjdzie...

O nie, tylko nie ja. Po wczorajszej świetnej imprezie, byłam tak zajebana, że nawet nie miałam sił otworzyć notatek. A do tego teraz walczę z kacem. Historyczka zmierzyła wzrokiem listę uczniów i wodziła po niej bezsensu palcem.

- Może nasza pełna życia pani Lawrence? - zakpiła.

- Nic nie umiem - wycedziłam i położyłam się na ławce.

- Wstań - syknęła, na co leniwie podniosłam się i zmierzyłam ją wzrokiem. Głupia suka. - Z tego co mi wiadomo, panienko Lawrence, wszelakie używki dozwolone są od osiemnastego roku życia. A jakby nie patrzeć, ty masz siedemnaście i wyglądasz jakbyś spędziła całą noc na alkoholizacji.

- I fryzurę mam jak po seksie - dla podkreślenia przeczesałam włosy palcami.

- Dosyć tego. Dostajesz szmatę i wypad mi za drzwi. Zadzwonię do twoich rodziców.

- Tylko niech pani to zrobi później, bo między Londynem a Nowym Jorkiem jest 5 godzin różnicy czasu - przypyskowałam na odchodne, po czym założyłam swoją torbę na ramię i wyszłam z jej posranych zajęć. Tylko wyświadczyła mi przysługę wyrzucając mnie.

Postanowiłam przejść się do szkolnej toalety. Musiałam poprawić tapetę, żeby przykryć jak najbardziej moje wory pod oczami i żeby się uczesać. Po wejściu do pomieszczenia, zamknęłam starannie drzwi, żeby nikt przypadkiem mnie nie dostrzegł i zabrałam się do pracy. Kiedy poprawiałam rzęsy mascarą, nagle drzwi trzasnęły z wielkim hukiem. Podskoczyłam jak oparzona, prawie wkładając sobie szczotkę do oczu.

- Co tu robisz, pajacu? - fuknęłam, kiedy zdałam sobie sprawę, że do ubikacji wszedł Zayn. - To damska toaleta. Zmieniłeś płeć?

- Bardzo śmieszne, kretynko. Przyszedłem tu, żeby z tobą porozmawiać.

- Nie mamy o czym. Teraz spierdalaj.

- Właśnie, że mamy. Słuchaj, ja cię tylko ostrzegam, nie idź z Harrym do łóżka, bo skończysz wyjąc.

- Och, dzięki za troskę, którą mam w dupie - wzruszyłam ramionami czesząc włosy.

- Ty jesteś jakaś kurwa tępa! - wrzasnął śmiesznie wymachując rękami, na co zachichotałam. Od samego patrzenia na tego idiotę chce mi się śmiać. - Zrozum pizdusiu, że jesteś tylko pieprzonym zakładem. Tak, twój książę założył się o ciebie, czaisz teraz? Założył się ze mną, że odbierze ci dziewictwo. Chcesz skończyć wykorzystana? Jakbyś nie miała zbyt mało problemów, to jeszcze się wpierdalasz w jakieś pieprzone wynajem.  Jakbyś napisała 'dziwka do wynajęcia', wyszłoby to samo!

Zamurowało mnie. Aż takiego mam pecha? To nie możliwe, żeby Harry chciał mnie tylko wykorzystać. Nie wierzę.

- Dlaczego najpierw się o mnie zakładasz, a potem mi o tym mówisz matkojebco? - wkurwiłam się i zaczęłam krzyczeć. Muszę się streszczać, zanim się rozpłaczę. Nie może mnie zobaczyć w takim stanie.

- Tylko dlatego, że pozbyłaś się Louisa z życia mojej ukochanej. Nie licz na kolejne przypływy współczucia z mojej strony. To był pierwszy i ostatni raz. Cześć.

I wyszedł zostawiając mnie samą sobie. Z milionami myśli i uczuć. Część mnie mówi, że kłamie, bo jest chujem i chce zniszczyć moje życie, a druga część mówi, że jest szczery ze mną po raz pierwszy w życiu. Bo przecież taki Harry nie zainteresowałby się nigdy taką mną z własnej woli. I co tu myśleć? Stojąc jak wryta poczułam pierwszą samotną łzę spływającą po moim policzku...

~~~~~~~~~~~~~~~

Kocham wasze spiski hahah. Ale tylko jedna osoba była bardzo blisko moich zamiarów, jednak nie na tyle blisko, żeby wiedzieć wszystko. Wciąż jest tyle pytań, a tak mało odpowiedzi. Love y'all ♥♡♥

Dziewczyna do wynajęcia || h.s.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz