Nie mam nic do marek samych w sobie, bo wiele z nich jest naprawdę wartych swojej ceny. Co nie oznacza, że sranie wszędzie wręcz markami jest fajne. Jak widzę rozdział w tym stylu to łapie mnie cringe ↓
Otworzyłam oczy i wzięłam do ręki mojego najnowszego ma I-phona i do kieszeni airpoodsy. Potem poszłam się ubrać wybrałam - bieliznę Calvina Cleina, crop top od Chanel, spodnie Gucci. Po czym makijaż wykonałam oczywiście moimi ulubionymi kosmetykami. Był delikatny tylko korektor, podkład, kilka kolorów cienie od Jeffrey Star, eyelinerem kreski, rzęsy, pomadka od Kylie Jenner, oraz brwi.
Spojrzałam w lustro i zrobiłam fotę na Instagrama - już po chwili było ciągle słychać dźwięki powiadomień, że kolejna osoba polubiła zdjęcie. Przez głowę przeszło mi - ewidentnie nie ma gustu - z tą myślą poszłam na śniadanie do Starbucksa. Wzięłam to co zawsze frapuccino, pumpkin pie. Podał mi je dziwnie uśmiechający się do mnie blondyn. Czyżbym nie psikałam się perfumami Chanel które wyjęłam z torebki Lois Vitton.
Potem pobiegłam do szkoły na zajęcia pierwszy było wychowanie fizyczne. Kiedy zakładałam moje dresy z adidasa to wbił do szatni naszej damskiej Harry co za cham ! Jak mógł chamsko patrzył się na mój tyłek w gaciach z kalvina cleina. Jebany zboczeniec, ale Britney się kłóciła kiedy chciałam z Rose go wywalić. Tylko teb głupi plastik nie chciał się zgodzić.
Najgorzej jeśli przez całą książkę tak autor dowala te marki by pokazać, że bohaterka ma pieniądze. Lub że jej partner je posiada. Ja kiedy to widzę mam wrażenie, że autor jest albo tak płytki - że jak nie gucci to nie założy lub jest z jakiegoś zadupia gdzie szczytem marzeń jest zdobycie jakiejkolwiek markowej rzeczy.
Niedługo w fanfiction nawet kondomy będą markowe zobaczycie. A jak zawiodą to dziecko też będzie w marki, ale inne niż gumka która pozwoliła mu się narodzić. Mam nadzieję, że się rozdział podoba to na tyle papa 🖤
Edit : są kondomy Playboya widziałam wszystko już.
CZYTASZ
Co mnie wkurza - wattpad
Non-FictionTo są rzeczy które są według mnie irytujące, jest to moja opinia z którą nie trzeba się zgadzać .Ta książka wyraża moje zażenowanie widząc wymienione w niej zjawiska. Staram się czytać komentarze - krytyka zawsze się przyda soo nie rozumiem dlaczego...