Punkt który jest jednym z najczęściej poruszanym tematów w fanfcition. W zasadzie w wielu z nich zwyczajnie rodziców nie ma - nieważne czy bohaterka ma 15 lat. Zazwyczaj jest z domu dziecka/ patologicznej rodziny nawet jeśli ma rodziców to się oni praktycznie nie pojawiają. Często jest też tak ,że bohaterka mieszka sama bo rodzice wiecznie w pracy.
Dlaczego autorzy książek pozbywają się rodziców w fanfcition? Rozumiem pomijanie ich w fanfcition gdzie postacie są dorosłe, i niezależne. W prawdziwym życiu rzadko zdarza się tak, aby nastolatek był sam w domu. Usuwanie rodziców jest według mnie bez sensu - oni też powinni się tam pojawić. Wiem jak wiele osób wolałoby mieszkać samych wiadomo nikt nie truje ci nad głową - ale to wydaje się wtedy dość odrealnione.
Poza tym wydaje mi się, że dość ciężko stworzyć postać rodziców czy babci do której czytelnicy nie będą lubić. Poza tym bohaterka z punktu widzenia prawa nie może mieszkać sama dopóki nie osiągnie pełnoletności - ta z kolei co kraj to się różni. W Polsce 18, Holandii 16, Irlandii lub Szkocji również 16, Japonia 20, Seul (Korea Południowa) ok 21, USA 21.
Innym popularnym rozwiązaniem oprócz rodziców patologii, lub pracoholików jest danie za opiekuna starszego brata. Przecież bez starszego przystojnego brata Mary Sue nie będzie kompletna. Niby jeśli on jest pełnoletni to nie ma się czego czepiać oprócz jednej rzeczy - braku kreatywności. Pisząc coś na podstawie schematu fabuły to przestaje być nasze w całości - jak z rysunkiem jak rysujesz na baisie*to przestaje to być twoje, bo tworzysz na czymś dziele.
Czekam na fanfcition z normalnym rodzicami, bo jak nie ma się ich ochoty udusić przez to jak traktują bohaterkę. To kiedy widzę jak przesadnie na wszystko pozwalają - to robi mi się żyłka na czole.Można zrobić kochających rodziców, ale we wszystkim trzeba znaleźć umiar. Mam wrażenie, że pozbywanie się rodziców to głównie wynik jednej rzeczy - lenistwa. Gdyby byli ciągle w domu, i bardziej kontrolowali bohaterkę nie mogłaby tak często się spotykać z swoim bad boyem. A pozbycie się ich ułatwia planowanie relacji - tylko jakim kosztem? Zabawna była sytuacja - czytałam fanfcition ok rodzice bohaterki opisywani jako normalni. Czytam, i praktycznie przez całe fanfcition są nieobecni. Nie mówię, że mają być w każdym rozdziale - ale jak są w domu to należy dać chociaż wzmiankę że są.
Chciałabym też poruszyć jedną kwestię - obowiązki domowe bohaterki.Czasami może mieć ona pierdyliard zajęć dodatków + nauka bądź rodzina patologią to obowiązki na nią. Rozumiem sytuację gdy obowiązki bohaterki mamy wprost powiedziane, że rodzice wolą aby się uczyła - ale jak Mary Sue olewa naukę to mogłaby coś zrobić w domu.
Przykładowo mogłaby - myć naczynia, nakarmić zwierzę, wyjść z nim na spacer, odkurzyć, wytrzeć kurze, umyć podłogę, zrobić obiad. Podczas kiedy wiele z nich nic nie robi do tego - nikt może jej nie krzywdzić a może marudzić jak to nie ma źle. Ona jedyne co robi to siedzi na telefonie, i wstawia fotki na Instagrama lub ogląda seriale na Netflixie.Tu ujawnia się jedyna wada na którą Mary Sue może sobie pozwolić - oprócz bycia rasową suką czyli lenistwo. Obowiązkowo marudzenie na poranne wstawanie etc. Wracając do sedna nie bójmy się dawać rodziców są potrzebni, oraz mogą uratować książkę. To samo z obowiązkami - jak raz na jakiś czas bohaterka wyrzuci śmieci to przecież nie kosztuje, a jest więcej słów.
Coś jeszcze was irytuje ? Mi osobiście już się kończą tematy - co oznacza że ukończę te książkę i wrócę do tej o Mary Sue. Brakuje mi w sumie takich w pop kulturze do opisania( nieważne czy z książki czy filmu, bajki może każda może być.)
*Nie pamiętam dokładnie może ktoś mi napisać poprawną formę?
CZYTASZ
Co mnie wkurza - wattpad
No FicciónTo są rzeczy które są według mnie irytujące, jest to moja opinia z którą nie trzeba się zgadzać .Ta książka wyraża moje zażenowanie widząc wymienione w niej zjawiska. Staram się czytać komentarze - krytyka zawsze się przyda soo nie rozumiem dlaczego...