Idealne bohaterki - wygląd cz1

2.3K 118 92
                                    

Gdzie nie wejdziesz do książki to wszystkie bohaterki to zakompleksione modelki.

Każda z nich to hybryda wyglądu idealnych dziewczyn z insta. A w zasadzie to ich zdjęć do których godzinami pozowały, robiły włosy i makijaż, wybierały strój, aby następnie opublikować te parę idealnych.

Serio wkurza mnie, że w każdym opowiadaniu bohaterka jest jak Smerfetka taka - każdy widzi jej piękno, ale autorka/autor próbuje nam wmówić że jest przeciętna. Przy jednoczesnym opisywaniu postaci jako chodzącego kanonu piękna.

Spojrzałam w lustro moje niebieskie oczy pod tym światłem wyglądały jeszcze bardziej jak wody oceanu, moje długie do pasa płomienno rude włosy były falowane kręcące się na włosach. Moje brwi były odpowiedniego kształtu i grubości, naturalnie czarne długie zakręcone rzęsy. Miałam duże wcięcie w talli miseczkę prawdopodobnie duże D choć nie jestem pewna. Spojrzałam na mój tyłek, nie ćwiczyłam go a odstawał jak przód dobrego auta...

Plis don't do this.

Jeśli chcesz mieć bohaterkę z dużym biustem, to aby nie była idealna należy dla normy dać jej więcej kilogramów. Poza tym obrazując sobie postać nastolatki patrz na nastolatki faktycznie, a nie osoby które dawno są po okresie dojrzewania.

Często jako zdjęcie które mają pokazać nam wygląd piętnastki dają zdjęcie kobiety która jest dorosła już dawno prawdopodobnie po operacjach plastycznych. I to wyglądanie idealnie po obudzeniu. Już nawet Disney tego nie robi.

Wstała, i spojrzała na lusterko wzięte z szafki nocnej. Jej włosy o poranku to prawdziwa tragedia. We wszystkie strony, do tego przydałoby się podciąć rozdwojone końcówki. Jak ma się włosy do bioder to nie ma co się dziwić. Pod sporymi szarymi oczami były równie duże wory pod nimi. Efekt uboczny czytania dziwnych rzeczy w internecie, oraz zakuwania.

Spojrzała na odbicie w lustrze na szafie wybierając swój strój na uczelnię  Trochę przybrała na wadze, ale grubą by się nie nazwała. Nie jestem ideałem, ale nie ma o co płakać. Kilogramy nie czyniły ją mniej atrakcyjną od koleżanek. Bo to jej pewność siebie przyciągała ludzi oraz charyzma. Nie miała zamiaru ukrywać ciała pod warstwą workowatych ubrań, bo nie jest drobna.

Lub jeśli zależy ci na rzadkich
cechach wyglądu przykładowo kolor włosów, to daj bardziej popularny model sylwetki :


Zmusiła Millie do zakupów z czego nie byłam zadowolona, ale nie chciała robić przykrości przyjaciółce. Przymierzała pierwszą sukienkę podobało się jej jak talia w niej wygląda, ale misiaczka okazała się za duża na jej średni rozmiar. Kolejny był kombinezon był dobry w pasie i biuście, lecz był przykrótkawy na nią. Ostatni set w kolorze morskim był idealny. Przypominał kolor jej oczu i sprawiał, że rude włosy bardziej się wyróżniały.

A jak zależy bardziej ci na płaskim brzuchu i drobnej talli można dać jej inne cechy które nie są konwencjonalnie pociągające  :

Pożyczyła od przyjaciółki spodnie czego, bo zwyczajnie spadały. Co podczas lekcji wychowania fizycznego było niezręczne. Po zajęciach jak ubrała się w swój strój i poprawiła makijaż od razu czuła się pewniej. Ciuchy dopasowane do jej drobnej sylwetki wyglądały lepiej. Jej oczy były były kolory zielonego, twarz miała ostre kości policzkowe, a nos był charakterystyczny. Był haczykowaty.

Wiem doskonale, że żadna autorka nie zrobi książki o grubej dzisczynie. Co mnie nie dziwi- niestety ludzi nie interesuje osoby które nie uważają za atrakcyjnych.. Ale nie czyńmy bohaterek sztucznymi lalkami, dajmy im bardziej ludzki wygląd. Nikt nie jest idealny, bohaterowie książek też nie powinny. Nie tylko z charakteru z wyglądu również. A co wy o tym sądzicie ?

Przedstawiłam wam kolejno opisy moich OC - Abigail, Angelica i Willow. Uznałam, że dobrze mogą pomóc zobrazować nieco o co mi chodzi.

Póki mam wolne to będę wstawiać jak najwięcej. Tym razem wróciłam do tematu poruszone jak w opisie, ale teraz dałam przykłady.

Co mnie wkurza -  wattpadOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz