8

1.2K 73 1
                                    

-Pamiętasz plan Patrick?-spytałam blondyna na co kiwnął tylko głową
-Jak wszystko będzie git to będziesz na moim ślubie-uśmiechnęłam się i poszłam do baru żeby usiąść już i czekać na Camile.

Zauważyłam brunetkę kroczącą w moją stronę ubrana w zwykle czarne trampki błękitne rurki i biały sweterek.
-Hej skarbie-na te słowa kubanka skrzywiła wyraz twarzy i chyba zignorowała to jak ją nazwałam bo usiadła obok i zaczęła.
-Lauren musisz wycofać swoje słowa wszystkie-na te słowa się zaśmiałam.
-Mam odwołać słowa które są prawdą? Zmieniłaś się-stwierdziłam
-Ty też, sypiasz z kim bądź byle kariera szła do przodu-wbiła mi szpilkę więc ja wbije jej
-Nie ja zaręczyłam się na siłę i usunęłam ciążę-na te słowa jej mina się zmieniła w lekko przestraszona.
-Skąd ty to wiesz?
-Oj nie pamiętasz jesteśmy bratnimi duszami więc czuje takie coś-co niby miałam jej powiedzieć że nikogo oprócz niej nie miałam i kurwa byłam jej stalkerem.
-Lauren tak serio mówię spiszmy umowę i będzie okej-wyjęła kartkę z umowa na stół z torebki ja ją chwyciłam i rozerwałam ją na pół a potem się zaśmiałam.
-Oj ty chyba nic się nie zmieniłaś nadal urocza i groźna jednocześnie, też taka jesteś nadal w łóżku-wstała a jej mina pokazywała tylko oburzenie
-Ale jesteś bezczelna.-już miała iść gdy udało mi się powiedzieć
-Kochasz mnie taką-wyszła a ja za nią.

-Kurwa odczep się ode mnie wreszcie raz na zawsze-zbliżyłam się do niej i wyszeptałam.
-Nie mogę bo cię kocham-i ją pocałowałam na co jej dłonie znalazły się na moich barkach a moje dłonie ja jej tali i tak się całowaliśmy aż ona oderwała się ode mnie i uderzyła w policzek, uciekła do swojego samochodu i pojechała.

Uśmiechnęłam się do Patricka i w tym momencie też zrobił zdjęcie a ja poszłam w jego stronę żeby mu podziękować i zobaczyć efekty jutro rano.

*Poprawiony*

Wywiad||CamrenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz