16.

1.1K 65 5
                                    

Z uśmiechem na twarzy uciekam szybko do kuchni gdzie na blacie siedziała Ally jedząca lody czekoladowe.
-Dopadły ją?-spytała po czym wypchnęła kolejną dawkę lodów do ust
-Tak dopadły i nie wiem czy cało wyjdzie z tego, a tak po za tym jesz moje lody-pokiwała głową a ja poczułam ciężar na plecach
-Lolo ratuj one chcą mnie zamordować-chwyciłam ja pod uda i powoli przemieściłam się do blatu i tam ją posadziłam
-Spokojnie za buziaka uspokoję je-wskazałam na policzek, gdy już mnie miała całować w niego odwróciłam głowę i nasze usta się złączyły ale ona szybko odsunęła się ode mnie
-Jesteś oszustką-wtedy usłyszałam krzyk
-Cabello nie schowasz się przed wywiadem z królową.-odwróciłam się do Camili tyłem i ją zakryłam wtedy do kuchni jak huragan wleciała wielka farbowania blondynka a za nią szła lekko czerwona Mani.
-Ralph dwaj Cabello i będziesz miała spokój-już podchodziła bliżej gdy udało mi się ją zatrzymać słowami
-Przelizałaś się z Mani!-krzyknęłam chciałam odwrócić jej uwagę ale ona momentalnie sama się odwróciła i wyszła z kuchni a mani siedziała przy blacie z głową w dół.

Chciałam się zacząć śmiać że twierdziły że mnie i Cabello zawsze coś łączyło a okazuje się coś innego.
-One są razem?-spytała brunetka szeptem na co ja odwróciłam się do niej przodem i również wyszeptałam
-Chciałam mieć czas na ucieczkę z tobą ale wyszło trochę inaczej-na te słowa ona zachichotała a ja samoistnie się uśmiechnęłam.
-Ej ziomki ktoś musi sprawdzić co z Lady Dinah-powiedziała Ally i dalej się opychała swoimi lodami
-Dobra ja idę wy zostańcie tutaj i pogadajcie trochę-i już mnie nie było w kuchni.

Gdy znalazłam się pod sypialnią w której zawsze śpi Dinah jak jest u mnie
-Dinah mogę wejść?-na co usłyszałam szloch i jej głos
-Nie ma tutaj Dinah.-uśmiechnęłam się na te słowa nie było z nią aż tak źle
-Królowo Deyonce mogę wejść?-drzwi się otworzyły a w moje ramiona wpadła Jane, zamknęłam drzwi i usiadłam na łóżku a ona obok i się wtuliła mocniej we mnie
-Dinah nie wiedziałam że to prawda-na co wybuchła większym płaczem
-Po pocałunku stwierdziła że nie jarają ją dziewczyny, kurwa ona chyba zamiast mózgu ma jedno wielkie siano-nie wiedziałam że Hansen coś czuła do Normani ale wychodzi na to że tak
-Dawno już DJ?
-7 lat niestety-westchnęłam na te słowa
-Na razie się uspokój i weź się w garść jesteś Dinah Jane Hansen najbardziej wystrzałowa i zniewalająca kobieta jaką znam, wstań zmyj rozmazany makijaż nałóż nowy i idź jej pokaż co straciła-dziewczyna wstała i robiła to co jej powiedziałam a ja zeszłam do kuchni gdzie już nie było kubanki.
-Eh znowu uciekła?-obie pokiwały głowami
-Tylko w moich dresach i koszulce?-znowu pokiwały potwierdzająco
-Mam ją gonić?
-Daj se dupie siana jak kocha to wróci-powiedziała Brooke jedząca już drugie opakowanie MOICH lodów
-Może masz rację-usiadłam obok Ally, chwyciłam łyżkę i zaczęłam jeść z nią
-Nie może tylko na pewno ma racje, odpuść sobie na razie bo wykończy cię ta walka-usłyszałam od Kordei.

*Poprawiony*

Wywiad||CamrenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz