28

911 50 4
                                    

Z mojego snu wybudziło mnie smyranie po mojej dość wrażliwej skórze szyi, powoli otworzyłam oczy i obróciłam lekko głowę i zobaczyłam Camile smyrającą mnie po szyi swoją lewą ręką. Leżała na prawym boku jej oczy były zamknięte a oddech równomierny wiec wywnioskowałam iż dziewczyna musi spać. Po chwili drzwi lekko się uchyliły a za nich wyłoniła się Sofii, najpierw przez chwilę nic nie mówiła i tylko się uśmiechała lecz potem zapytała

-Wstajecie?-na co ja spojrzałam się na Camz i odpowiedziałam młodej

-A która godzina?-na co ona odpowiedziała

-Już dobrze po 11 jest, jak coś zostajecie same bo dziewczyny już pojechały a ja idę do znajomych-kiwnęłam tylko głową a po chwili Sofii zniknęła za drzwiami a ja przyglądałam się brunetce.

Leżałam nie miałam serca jej budzić wyglądała jak anioł jej włosy były rozrzucone po całej poduszce, jedna dłoń dotykała mojej szyi a druga była pod głową a nogi były związane z moimi. Podniosłam dłoń do jej policzka i lekko go pogłaskałam na co dostałam cichy pomruk i dziewczyna bardziej się wtuliła we mnie swoim małym ciałem. Nie wiem jak ona mogła pomyśleć żeby ode mnie uciekać tak po prostu, jest moim małym aniołkiem w ciele seksownej kubanki w której się zakochałam.

Po chwili usłyszałam głośniejszy pomruk wiec zwróciłam oczy w dół a tam Camila odchyliła kołdrę i przyglądała się swoim kolczykom które zrobiła sobie dzień wcześniej

-Co ja kurwa odjebałam-powiedziała a po chwili podniosła głowę do góry jej wzrok na początku wyrażał lekkie zdziwienie ale potem przerodził się w szczęście

-Hej Lo co mi się stało?-spytała na co cicho zachichotałam

-Hej Camz, tak w skrócie to zrobiłaś je potem ochlałaś się potem przyjechałam ja z dziewczynami dziewczyny opiły twoją siostrę a ja przyszłam do ciebie-posłałam jej uśmiech na co ona oparła się na prawej ręce i mi się przyglądała.

-Ostatnie co pamiętam to jak pojechałam do sklepu po alkohol a dalej pustka-mój śmiech znowu rozszedł się po pokoju

-Czyli zrobiłaś sobie te kolczyki po pijaku z myślą o mnie, wiesz bardzo to podbudowuje moje ego-walnęła mnie lekko w ramie, złożyła pocałunek na moich ustach i wstała a mój wzrok podążał za nią

-Na co się patrzysz Jauregui?-spytała z uśmiechem i odwróciła się w stronę szafy

-Na to co jest moje-odpowiedziałam i usłyszałam jej wesoły śmiech

-A kto powiedział że jest twoje?-spytała na co wstałam z uśmiechem podeszłam do niej chwyciłam ją w tali i przyciągnęłam do mojego nagiego brzucha

-A kto powiedział że nie moje?-powoli składałam pocałunki na jej szyi a z jej ust wylatywały coraz głośniejsze sapnięcia 

-Dobra twoja ale teraz puść bo muszę się ubrać-przycisnęłam ją bardziej do siebie na co ona pisnęła.

-Nie musisz bo jesteśmy tylko we dwie w domu-i w tej chwili usłyszałyśmy dźwięk dzwonka do drzwi.

-No patrz jednak muszę się ubrać-włożyła na siebie szare dresy i czarną bluzę i zeszła na dół a po chwili usłyszałam jak mnie woła.

Lolo mogłabyś tutaj zejść ktoś do ciebie-ubrałam na siebie koszulkę i dresy Camili i zeszłam na dół a kogo tam zobaczyłam przerosło moje oczekiwania.

*Poprawiony*

Wywiad||CamrenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz