25

932 54 3
                                    

"Taylor Swift w szpitalu i to przez kogo?

Z tego co wiem od Taylor spotkała w parku Lauren Jauregiu na spacerze wraz ze swoim czworonogiem a nagle dostała prosto w nos od samej Camili Cabello która jak widać na zdjęciach była mocno wkurzona. Po tej sytuacji dziewczyny poszły wprost do mieszkania starszej.

Taylor spytana co sądzi o tej całej sytuacji odpowiedziała "Nie wiem dlaczego Camila złamała mi nos ale jak widać po całym zdarzeniu była zazdrosna o swoją dziewczynę"

Przeczytała Mani a ja miałam ochotę walnąć w cokolwiek.

-Ja pierdole, dość że uciekła tak po prostu to jeszcze te jebane gazety!-dziewczyny wolały nie podchodzić do mnie jak byłam tak wkurzona

-Może miała dobre wytłumaczenie?-spytała Ally na co jej szybko odpowiedziałam

-Ta kurwa dowiedziała się wszystkiego od tego jebanego narkomana i stwierdziła że to jej wina takie jest wytłumaczenie-wtedy się Dinah wcięła

-Ale to była jej wina prawda-uh miała racje ale

-Tak jej cholerna wina ale wybaczyłam jej już to chciałam wszystko od nowa zacząć a nie teraz musze jakoś załatwić sprawę z tymi gazetami to musze Camile znaleźć-poszłam do barku i wyjęłam z niego Daniela, postawiłam na stole i do tego chwyciłam moją ulubioną szklankę.

-Lauren wiesz że nie powinnaś pić-miała cholerną racje ale musze gdzieś emocje wypuścić bo inaczej rozwalę coś w domu albo sama wezmę i zabije Mendesa

-Wiem ale wole to niż zabójstwo Mendesa, proste?-pokiwały głowami.

Pomału piłam, Ally poszła na spacer z Bingo a dziewczyny za moimi namowami wyciągnęły wino i piły już drugie, siedziałyśmy we trzy w salonie na kanapie i śmiałyśmy się z dawnych czasów i innych rzeczy

-Tak w sumie Lauren trzeba zobaczyć reakcje Camili na wszystkie twoje piosenki-powiedziała Mani a ja się zaśmiałam

-Mam nadzieje że będzie taka sama jak moja reakcja na jej piosenki-Dinah wstała zachwiała sie lekko ale doszła do telefonu wbiła czyiś numer i usiadła z powrotem miedzy mnie a mani aż nie usłyszałyśmy głosu dziewczyny.

-No hej Dinah-głos był znajomy ale nie aż tak bardzo

-Hej z kim ma przyjemność?-zapytała a po drugiej stronie było słychać śmiech

-Sobowtór Camili, a wy też pijane już?-Sofii głos był inny niż zapamiętałam, taki bardziej doroślejszy

-No troszkę ale czekaj czemu powiedziałaś wy też?-chwila ciszy i znowu mówiła

-Camila wróciła wczoraj cała zapłakana i jak mantrę mówiła "To moja wina" aż nie usnęła wstała rano zobaczyła artykuł w necie uśmiechnęła się pojechała gdzieś samochodem a jak wróciła to już taksówką z reklamówką pełną alkoholu i z kolczykami w sutkach-wszystkie się zaśmiałyśmy i po chwili Dinah powiedziała.

-Przygotuj się ze my tam wbijemy za jakąś max godzinie tylko nic nie mów Camili, będzie miała niespodziankę.

-Dobra do zobaczenia pijaczki-i się rozłączyła wtedy dziewczyny jednocześnie krzyknęły

-Jakie kurwa pijaczki?

Elo a wy co porabiacie pijaczki? XD
*Poprawiony*

Wywiad||CamrenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz