26

905 53 3
                                    

Stałyśmy pod adresem który wysłała nam Sofii na numer Dinah, oczywiście dziewczyny we dwie szalały z tyłu a ja z Ally rozmawiałam.

-Myślisz jak bardzo będzie krzyczeć?-spytałam na co ona się lekko zaśmiała

-Po tym jak się dowiedziałaś że ona ma kolczyki w sutkach to twierdzę że będzie bardzo krzyczeć-oczywiście spaliłam buraka a Brooke lekko mnie uderzyła w ramie

-Nie przejmuj się ona cię kocha z zrobiła to pod wpływem emocji, nienawidzi ciebie ranić i to zrozumiałe uciekła bo spadła na nią taka odpowiedzialność ze jej czyny i to nie odpowiedzialność fizyczna tylko psychiczna, nie poradziła sobie z tym i bum załamanie gwarantowane. A teraz wysiadka dwie małpy z tyłu i Lauren, musimy iść wybadać teren-wysiadłam z samochodu a za mną wszystkie dziewczyny.

Przeszłam przez bramę i zapukałam w drzwi a tuż po krótkiej chwili otworzyła mi je istna Camila, brązowe włosy, ciemne piękne włosy już miałam coś powiedzieć ale Sofii mnie przytuliła.

-Hej Lauren cieszę się że jesteś-gdy się ode mnie oderwała zobaczyłam że jest wyższa ode mnie i że ma kolczyka w wardze.

-Hej dziewczyny wchodźcie-przytuliła się z każdą i zaprowadziła do salonu.

-Za max 10 minut powinna zejść bo pomyśli że przyszły moje koleżanki i wejdzie do salonu w samym staniku-wszystkie się zaśmiałyśmy.

-A tak po za tym co tam u was?-spytała na co dziewczyny po kolei jej mówiły co u nich a ja się wyłączyłam tymczasowo bo o czym lepiej myśleć niż o Camili która ma kolczyki w sutkach.

-Lauren kontakt co tam u ciebie?-spytała a ja dopiero przez cios Mani się obudziłam.

-U mnie wszystko dobrze, kariera dobrze życie miłosne też-miałam dokończyć ale przerwała mi Dinah.

-Weź raz nie wiem co odkurwiła Laurenza ale musiałam zgarniać klucz do pokoju z dołu żeby otworzyć twojej siostrze pokój tej wariatki-zaśmiała się wtedy nastolatka powiedziała

-Lauren czy ty z moją siostrą się w Greya bawisz?-spytała na co sama się zaśmiałam i jej odpowiedziałam

-Wiesz nie kręci mnie wiązanie i bicie ale może twoją siostrę tak-wtedy usłyszałam kroki i w salonie pojawiła sie Camila w krótkich spodenkach i samym staniku przez który było widać jej kolczyki

-Lubię bicie a nad wiązaniem się zastanowię-powiedziała i siadła roześmiana u mnie na kolanach przodem do mnie, wtuliła się całym ciałem we mnie a ja poczułam zarys jej kolczyków na swoich piersiach.

-Camila odklej się od niej a nie molestujesz ją na widoku.-odpowiedziała Dinah na co kubanka zeszła ze mnie i podała mi rękę.

-Pogadamy gdzieś indziej?-wstałam i podałam jej dłoń a ona mnie prowadziła na górę.

*Poprawiony*

Wywiad||CamrenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz