31

781 46 0
                                    

Policja od kilku dni obserwowała Shawna Mendesa, zastosowali to co podała im Lauren na oficjalnym przesłuchaniu czyli mieli trzymać się z daleka od chłopaka i dam mu więcej swobody niż ma teraz i tak zrobili.

Po kilku dniach zauważyli jak młody piosenkarz wyjeżdża gdzieś tyłem swojego domu i dość typowym samochodem, śledzili go delikatnie przez jakiś czas by zobaczyć jak brunet parkuje samochód tuż obok ogromnego magazynu.

Po tym jak wysiadł z samochodu autem obok podjechał jego wspólnik Keaton, prawie nikt go nie znał tylko nie liczni tak jak Camila czy Lauren wiedzieli ile złego jej zrobił chłopak i jak przez niego cierpiała.

-I jak powiedz mi Shawn zrobiłeś to co miałeś zrobić?-spytał niski brunet na co Mendes pokiwał przecząco głową

-Nie udało mi się oczyścili Lauren ze wszystkich zarzutów bez twojej pomocy wiem tylko tyle że była bardzo pobita przez Drake podobno uderzył ją kilkanaście razy w szczękę a ona na to się zaśmiała-odparł brązowooki na co niższy uderzył go z całej siły w brzuch 

-Mówiłem Lauren ma być cała bez twojej kubanki obok a patrz się gruchają sobie spokojnie u niej w domu, kurwa tak to jest jak dasz robotę ćpunowi.-starszy już się cofał gdy na wjazd magazynu wjechały 4 samochody policyjne i ich okrążyli

-Jesteście zatrzymani za posiadanie narkotyków-krzyknął jeden a niższy z mężczyzn wiedział że to już jest szansa kiedy musi się zatrzymać w swoich działaniach.

POV.Lauren

Siedziałyśmy spokojnie z dziewczynami aż nie usłyszałam dźwięku telefonu i go od razu odebrałam

-Dzień dobry Lauren mamy sprawę do ciebie-westchnęłam tylko że znowu będę musiała gadać z tym małym psem i jego trochę milszym kolegą

-Ta dobry za ile mam być?-spytałam jak z automatu

-Jakbyś mogła to za pół godziny-potwierdziłam że będę i się rozłączyłam

-Dziewczyny ja się muszę zbierać znowu mam wezwanie na pieski-wszystkie oprócz Camili się zaśmiały

-Lauren nie masz zamiaru tam jechać, jeszcze ci nie zapłacił za to co ci zrobił-wstałam nałożyłam na siebie trampki i kurtkę skórzaną i spytałam się Camili

-Jedziesz ze mną?-dziewczyna szybko pokiwała głową ubrała moją bluzę i adidasy i wyszłyśmy zostawiając dziewczyną całe moje mieszkanie, aż się boje co będzie jak wrócę.

*Poprawiony*

Wywiad||CamrenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz