27

847 48 2
                                    

Siedziałam u Camili na łóżku kiedy ona chodziła po całym pokoju z lekkim poczuciem winy.

-Kurwa Lauren zrozum jakby nie moje zachowanie nigdy byś tam nie siedziała-wstałam i ją objęłam w pasie.

-Spokojnie Camila, wybaczyłam sobie teraz ty musisz. Zaakceptowałam że byłam tam gdzie byłam i w jakie bagno wpadłam ale pamiętaj wszystko jest po coś-usiadłam na łóżku razem z Cabello na kolanach i lekko bujałam jej ciałem

-Kocham cię nic tego nie zmieni nawet to że tak cierpiałam i to co powiedziała Taylor-uśmiechnęła się do mnie a ja poprawiłam jej włosek za ucho

-Jestem dla ciebie Camz, nie mam zamiaru już cię zostawiać-przytuliła się do mnie i cicho westchnęła

-Czym ja sobie na ciebie zasłużyłam-a ja jej momentalnie odpowiadam

-Sama nie wiem może tym że jesteś taka piękna, mądra, skromna i urocza-poczochrała mi włosy i wstała opierając się o biurko wtedy ja spytałam.

-Czemu sobie zrobiłaś te kolczyki?-ona się zarumieniła ale po chwili przybrała swoją maskę uwodzicielki i usiadła na biurku przy tym zdejmując jedyną nawierzchnie która zakrywała jej piersi.

-Nie podoba ci się?-zapytała na co wstałam podeszłam do niej i delikatnie przejechałam po jednym sutku językiem.

-Bardzo ale teraz będzie każdy widział że masz takie kolczyki-powoli lizałam jej lekko czerwone sutki na których były kolczyki a ona brała coraz głębsze oddechy

-Ale tylko ty nie widzisz bez żadnej nawierzchni-oparła dłonie na biurku i miałam lepszy dostęp do jej nagich piersi które teraz lizałam i lekko przegryzałam.

-Już nie będziesz odwlać takich rzeczy?-spytałam na co pokiwała głową

-To dobrze a teraz złap się mojej szyi-chwyciła się a ja ją podniosłam za uda do góry i posadziłam na łóżku i sama zaczęłam się rozbierać

-Zostajesz jednak?-pokiwałam głową i odłożyłam ciuchy na biurko, gdy już szłam do Camili zauważyłam że młodsza leży już pod kołdrą zadowolona więc szybko do niej wskoczyłam a ona wtuliła się we mnie

-Dziękuje ci Lauren za wszystko-jej oddech zaczął stawać się miarowy to wyszeptałam

-A ja tobie za miłość-pogłaskałam ją po głowie i zamknęłam oczy.

Wybaczyłam jej już dawno, racja to była jej cholerna wina ale jak się kogoś kocha to mu się wybacza najgorsze zbrodnie bo serce ciągnie do osoby która w nim zamieszkała.

*Poprawiony*

Wywiad||CamrenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz