Siedziałam u Camili na łóżku kiedy ona chodziła po całym pokoju z lekkim poczuciem winy.
-Kurwa Lauren zrozum jakby nie moje zachowanie nigdy byś tam nie siedziała-wstałam i ją objęłam w pasie.
-Spokojnie Camila, wybaczyłam sobie teraz ty musisz. Zaakceptowałam że byłam tam gdzie byłam i w jakie bagno wpadłam ale pamiętaj wszystko jest po coś-usiadłam na łóżku razem z Cabello na kolanach i lekko bujałam jej ciałem
-Kocham cię nic tego nie zmieni nawet to że tak cierpiałam i to co powiedziała Taylor-uśmiechnęła się do mnie a ja poprawiłam jej włosek za ucho
-Jestem dla ciebie Camz, nie mam zamiaru już cię zostawiać-przytuliła się do mnie i cicho westchnęła
-Czym ja sobie na ciebie zasłużyłam-a ja jej momentalnie odpowiadam
-Sama nie wiem może tym że jesteś taka piękna, mądra, skromna i urocza-poczochrała mi włosy i wstała opierając się o biurko wtedy ja spytałam.
-Czemu sobie zrobiłaś te kolczyki?-ona się zarumieniła ale po chwili przybrała swoją maskę uwodzicielki i usiadła na biurku przy tym zdejmując jedyną nawierzchnie która zakrywała jej piersi.
-Nie podoba ci się?-zapytała na co wstałam podeszłam do niej i delikatnie przejechałam po jednym sutku językiem.
-Bardzo ale teraz będzie każdy widział że masz takie kolczyki-powoli lizałam jej lekko czerwone sutki na których były kolczyki a ona brała coraz głębsze oddechy
-Ale tylko ty nie widzisz bez żadnej nawierzchni-oparła dłonie na biurku i miałam lepszy dostęp do jej nagich piersi które teraz lizałam i lekko przegryzałam.
-Już nie będziesz odwlać takich rzeczy?-spytałam na co pokiwała głową
-To dobrze a teraz złap się mojej szyi-chwyciła się a ja ją podniosłam za uda do góry i posadziłam na łóżku i sama zaczęłam się rozbierać
-Zostajesz jednak?-pokiwałam głową i odłożyłam ciuchy na biurko, gdy już szłam do Camili zauważyłam że młodsza leży już pod kołdrą zadowolona więc szybko do niej wskoczyłam a ona wtuliła się we mnie
-Dziękuje ci Lauren za wszystko-jej oddech zaczął stawać się miarowy to wyszeptałam
-A ja tobie za miłość-pogłaskałam ją po głowie i zamknęłam oczy.
Wybaczyłam jej już dawno, racja to była jej cholerna wina ale jak się kogoś kocha to mu się wybacza najgorsze zbrodnie bo serce ciągnie do osoby która w nim zamieszkała.
*Poprawiony*
CZYTASZ
Wywiad||Camren
FanfictionHej jestem Lauren Michelle Jauregui Morgado była członkini zespołu Fifth Harmony i już w tą środę dokładnie w 10 lecie założenia zespołu Fifth harmony zdradze wam kilka tajemnic bycia w girlsbendzie i smaczki na temat członkiń. "Lauren Jauregui widz...