• 46 •

536 42 4
                                    

Wyobrażam sobie jak Grover wezwał Chejrona do Yancy Academy i Chejron tam przyjechał i spodziewał się naprawdę imponującego dzieciaka, a zamiast tego zobaczył Percy'ego, takiego zwykłego, chuderlawego chłopca. A potem któregoś dnia grupka starszych chłopaków nęka Grovera i Percy zaczyna go bronić, wie, że nie ma szans i boi się, ale i tak stawia opór tym starszym. Zgina pięści, oczy mu się błyszczą i wtedy Chejron już wie, że to jest on.

Taki trochę headcanon, ale to chyba też git.

Percy Jackson ThoughtsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz