Wyobrażam sobie jak Grover wezwał Chejrona do Yancy Academy i Chejron tam przyjechał i spodziewał się naprawdę imponującego dzieciaka, a zamiast tego zobaczył Percy'ego, takiego zwykłego, chuderlawego chłopca. A potem któregoś dnia grupka starszych chłopaków nęka Grovera i Percy zaczyna go bronić, wie, że nie ma szans i boi się, ale i tak stawia opór tym starszym. Zgina pięści, oczy mu się błyszczą i wtedy Chejron już wie, że to jest on.
Taki trochę headcanon, ale to chyba też git.
CZYTASZ
Percy Jackson Thoughts
Random》przemyślenia i spostrzeżenia, będące często headcanonami 》dotyczą one nie tylko serii Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy, ale także oczywiście Olimpijskich Herosów, Boskich Prób Apolla i czasem Kronik Rodu Kane oraz Magnusa Chase'a 》pomimo to więks...