Pomiędzy Jasonem i Luke'iem jest takie spore podobieństwo. Nie tylko podobnie wyglądają (ich fanarty odróżniam tylko dzięki bliźnie Luke'a), ale też oboje byli od zawsze popularni i lubiani, najlepsi we wszystkim. Byli typowymi amerykańskimi chłopcami, obiektami westchnień połowy dziewczyn, w dodatku oboje mocno przywiązani do swoich rodzin i do Thalii. Żaden z nich już nie żyje.
Dla Thalii śmierć Luke'a musiała być jak śmierć Jasona po raz drugi (Thalia podejrzewała, że jej brat umarł, gdy miał te dwa lata).
A potem prawdziwa śmierć Jasona musiała być dla Thalii jak śmierć Luke'a po raz drugi.
I tak koło się toczy.
(2/10)
CZYTASZ
Percy Jackson Thoughts
Random》przemyślenia i spostrzeżenia, będące często headcanonami 》dotyczą one nie tylko serii Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy, ale także oczywiście Olimpijskich Herosów, Boskich Prób Apolla i czasem Kronik Rodu Kane oraz Magnusa Chase'a 》pomimo to więks...