Jeremi
Jezu Chryste... chyba zaraz pęknę ze szczęścia. Nie sądziłem, że jeszcze w ten weekend będę całował moją czarownicę i to jeszcze, jak całował! Boże Jedyny... gdybym się w porę nie opanował, to na pewno zaczęlibyśmy się tam kochać. Jej usta wyprawiały cuda z moimi, a w sposób jaki ciągnęła mnie za włosy doprowadzał mnie do obłędu.
Ona na pewno ma tylko 15 lat!?
Co za gorąca dziewczyna!Niestety, Alek wyraził się bardzo jasno i mam związane ręce. Dopóki on uważa ten związek za układ, nie mogę jej tknąć. Po jakimś czasie, gdy mój przyjaciel dostrzeże, że moja czarownica, naprawdę będzie ze mną szczęśliwa, będę musiał z nim poważnie porozmawiać. Chcę stworzyć z Liw prawdziwy związek, bez żadnych reguł i zakazów. Ale jak na razie, jedyne co mogę zrobić, to skupić się na Liwii i małymi kroczkami rozkochać ją w sobie, bo jeśli mi się to uda, to nawet Alek, nie wygra z uczuciem. Dlatego do końca wesela, już śmielej przytulaliśmy się do siebie, przy wszystkich. Oczywiście, zrobiliśmy sobie też wspólne zdjęcie i opublikowaliśmy je na swoich kontach, przy okazji od razu zmieniając swoje statusy na Facebooku. Teraz już wszyscy wiedzą, że Liwia Winer-Sawicka od dziś, jest moją dziewczyną. Jest nietykalna.
Czeka mnie jeszcze tylko rozmowa z jej tatą i na pewno z Leo, który nie jest wtajemniczony w mój... układ z Alkiem.
Bruno
Od południa chodzę wkurwiony, przez wysyłane przez Liwię snapy, ale nie potrafię ich zignorować i każdy jeden uważnie oglądam. Moja brunetka na każdym zdjęciu wygląda fenomenalnie, ale kiedy widzę ją ubraną, w czerwoną sukienkę i czarne szpilki, mam ochotę jechać za nią i wygryźć Majewskiego z tego wesela. No kurwa, nie podoba mi się, że to on jest z nią na tym weselu. Obawiam się najgorszego i z każdym kolejnym snapem, moje przypuszczenia niestety się chyba ziszczają.
Wybrałem się z Przemkiem na imprezę, zorganizowaną przez jego znajomego, na świeżym powietrzu, przy miejskim grillu. Kiedyś lubiłem tego typu imprezy, bo zawsze jakąś dziewczynę wyrywałem, no chyba żeby przyszedłem ze swoją aktutalną. Tak czy inaczej, seks zawsze był, ale odkąd zapragnąłem brunetkę, nie mam ochoty, na przelotne numerki. Pewnie będę się nudził na tej imprezie, bo przecież pić nam nie wolno, a tańczyć umiem, ale nie bardzo lubię. Mimo to, wolę nudzić się w towarzystwie i choć na chwilę zapomnieć o tym, co może się wydarzyć na tym weselu.
Niestety po godzinie 1.00 widzę nowe powiadomienie. Niemiłosiernie ściskam telefon w dłoni widząc, jak Majewski trzyma na niej swoje łapy i całuje ją w policzek, a załączona wiadomość sprawia, że mam ochotę krzyczeć. W ostatniej chwili się hamuję i zamiast rzucić telefonem o ziemię, rozstrzaskałem butelkę z resztką piwa bez procentów.
- Bruno, co ci jest? - pyta Przemo.
- Nic. Po prostu impreza się dla mnie skończyła. - warczę. - Dzięki za dzisiaj. Widzimy się w poniedziałek. - bez czekania na jego odpowiedź, ruszyłem pieszo do domu.Jestem załamany, że straciłem dziewczynę, dla której wszystko poświęciłem. Kurwa!!! Co zrobiłem nie tak!? Dlaczego tak szybko mi się wysmykła i jakim cudem, Aleksy pozwolił na to!? Szlag mnie trafia, że to Jeremi ma prawo do całowania jej ust, do dotykania jej i...
Pod wpływem impulsu, napisałem do niej wiadomość. Nie wiem, co teraz będzie, bo nie mam pojęcia, czy będę miał jeszcze jakąkolwiek szansę, by ją zdobyć, ale jedno wiem na pewno... tak szybko, o niej zapomnę.
Liwia
Jestem pozytywnie zaskoczona postawą Jeremiego. Nie sądziłam, że tak szybko rozmówi się z Alkiem. Myślałam, że będziemy musieli ukrywać nasz związek, a jednak możemy być razem, bez żadnych przeszkód.
CZYTASZ
Ich Życie: 2# Liwia
RomanceTo kontynuacja serii "Ich życie". Zaleca się zacząć ją czytać po 9 rozdziale pierwszego tomy pt. 1#Aleksy, a potem na przemiennie. Opis: Jako mała dziewczynka, byłam oczkiem w głowie tatusia, dwóch starszych braci i chrzestnego, który po śmierci ta...