11. Co jest, Bro?

214 13 9
                                    

Niespodzianka!❤

Bruno

Przychodząc na tą imprezę, miałem jeden cel. Zdobyć moją dziewczynkę.

Od zawsze ją obserwowałem na przerwach, ale teraz, gdy ona ten wzrok odwzajemnia, dosłownie dało się wyczuć, to wzrastające napięcie między nami. Doskonale widziałem, jak jej ciało w fascynujący sposób, reaguje na mój wzrok, którym próbowałem jej pokazać, jak bardzo ją pragnę. Nie wiem, jaki jest aktualny status ich związku, ale patrząc na to, jak działam na nią, mam to już totalnie gdzieś i bez skrupułów odbiorę ją Majewskiemu.

No kurwa, to nie jest tylko mój kaprys, ja ją kocham.

Do samego końca nie wiedziałem, czy się przyjdzie, ale gdy tylko to się pojawiła, wszystko inne przystało istnieć.

Wyglądała obłędnie w tej sukience, która nie tylko, w niesamowity sposób podkreślała jej boskie ciało, ale też ten kolor idealnie do niej pasuje. Nie czerń, nie czerwień, tylko właśnie kolor wina. Przez sposób, w jaki ona wtedy na mnie spojrzała, zapomniałem o swoim pierwotnym planie, by zamknąć się z nią w pokoju i po prostu spędzić z nią czas na rozmowie, która zbliżyłaby nas do siebie, ewentualnie skraść jej pocałunek, a jedyne, o czym myślałem to, o zdjęciu z niej tych seksownych butów, które kończyły się na jej zgrabnych udach i kochać się z nią do rana. Ale najpierw musiałem ją do tego przekonać. Chciałem, żeby mnie pragnęła, tak jak ja ją... i tak było.

Kurwa... nie sądziłem, że spędzę z nią tak fantastyczną noc. Może to przez uczucie, jakim ją darzę, ale z żadną nie było mi tak dobrze, jak z brunetką. A na pewno żadna, nie była tak namiętna, jak ona. Jej gorące, pełne pasji pocałunki, dosłownie przejmowały kontrolę nad moim ciałem. Jak maratończyk, byłem w stanie kochać się z nią raz zarazem, przez całą noc i nadal nie mam dość.

Jej ciało, jest dla mnie świętością. Piękne duże piersi, jędrne pośladki i aksamitna skóra, a każdy jej orgazm, jest jak fajerwerki w sylwestrową noc, zachwycający. Perfekcja, w każdym calu. Nic, tylko je wielbić i rozpieszczać pieszczotami.

W końcu Liw zasnęła leżąc na mnie, a ja tulę ją do siebie, nadal nie wierząc, że od dzisiejszej nocy jest już moja. No nie ma kurwa bata, żeby wróciła do Majewskiego. Nie pozwolę, żeby od teraz tknął ją choćby placem. Wystarczająco długo miał prawo do tego, by robić z nią to, co ja tej nocy. Od teraz ona jest tylko moja!

Kiedy usłyszałem wibracje swojego telefonu, powoli sięgnąłem go z szafki nocnej, żeby nie obudzić mojej dziewczynki.

Dominik: Długo będziesz jeszcze zajmował moją sypialnię? Chciałbym się położyć.

Ja: To nie jest panienka na jedną noc, dlatego nie zamierzam jej wyganiać. Jak skończymy, to wyjdziemy. Połóż się w salonie i nie zawracaj mi głowy.

Dominik: Dobra, luzik. Tylko posprzątaj tam.

Po odłożeniu telefonu wiedziałem, że już nie śpi, bo oddycha dużo szybciej, dlatego zacząłem głaskać ją po włosach. Nagle zaczęła seksownie mruczeć, jeszcze bardziej mnie tym podniecając.

  - Skoro mruczysz jak kotek, to oznacza, że jest ci ze mną dobrze. - zagaduję ją.
  - Bardzo. Choć muszę przyznać, że jeszcze trochę bym pospała.
  - Aż tak Cię zmęczyłem?
  - Mhmm. - podniosła głowę i spojrzała na mnie. - Nie kłamałeś mówiąc, że miałeś tak długą przerwę od seksu. Chyba chciałeś w jedną noc nadrobić stracony czas. - uśmiecha się.
  - Nie mogę się Tobą nasycić. Nigdy nie miałem tak dobrego seksu.

Ich Życie: 2# LiwiaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz