Luke stanął w tym czasie przed pomieszczeniem czekając aż na chłopca
W końcu ten wyszedł z lizakiem w dłoni i teczką. Podał ją Luke'owi i wyciągnął ręce by ten go na nie wziął
- Chodź tutaj maluchu, no i jak było? - zapytał całując go w czoło
- Tata - wymamrotał i objął go rękami za szyją. Luke uśmiechnął się a uległy wydął wargę
- Tata - pisnął i zaśmiał się tylko. Luke postawił go na ziemi a ten spojrzał mu w oczy - tata.... M-mike
Hemmings uśmiechnął się szeroko. Tak cudownie było słyszeć jego śmiech
- Jestem z ciebie taki dumny słoneczko, ślicznie już mówisz. A teraz może pojedziemy do mojego kolegi a zamówimy pizzę hm? Może być?
Chłopiec od razu pokiwał głową szczęśliwy i znów go przytulił
Po kilkunastu minutach drogi dojechali do domu przyjaciela Luke'a - powiesz ładnie dzień dobry jak wejdziemy dobrze? I spuść główkę
Michael pokiwał głową, nie umiał powiedzieć dzień dobry, Czy dostanie karę jak nie powie?
Spuścił głowę a po chwili drzwi się otworzyły. Wyszedł przez nie wysoki i umięściony mężczyzna w średnim wieku. Od razu było widać że ćwiczy a w jego ręce był pas
- Już jesteście? Wejdźcie tylko się nie przestraszcie
Michael razem z Lukiem weszli do środka a w salonie stał prawie nagi nastolatek. Jego ręce były przywiązane do łańcucha wiszącego z sufitu a na oczach miał opaskę
Clifford mimowolnie od razu się cofnął i spojrzał z lękiem na dominata
- Cally mamy gości - loczek podszedł do niego i powoli odwiązał jego nadgarstki a na koniec zdjął opaskę. Chłopak był młody i miał ciemniejszą karnację. Ciemne włosy i blond pasemkiem na środku - przywitaj się kochanie
Chłopak od razu uklęknął i zwiesił głowę - dzień dobry Sir - powiedział uległe
- Witaj Calum - Luke kiwnął głową - możesz na mnie patrzeć, i nie mów sir. Michael przywitaj się
Mike otwrzył usta i uniósł lekko wzrok na Ashtona. Nie potrafił tego powiedzieć. Jego oczka się zaszkliły
Został w pokoju sam tylko z innym dominatem. Luke wyszedł przygotować kawę a Calum ubrać coś innego niż bokserki. Michael rozpłakał się
- Luke! Twój uległy to zawsze była taka ciapa?
Hemmings odwrócił się i wrócił do pokoju - O czym ty mówisz? - zapytał ostro i podszedł do Michaela kucając przy nim - Mikey?
- Tatusiu - wymamrotał i go objął po czym pociągnął nosem
- Shy kochanie spokojnie - zaczął go tulić do siebie
- Wybacz Luke ale to nie uległy. Nie nadaję się do tego. To tak jakbyś wziął dziecko z bidula i musiał się nim teraz zajmować
- Stary, zamknij się - wycedził cicho
- Cally! - podszedł do schodów - ubierz krótkie spodnie i wsadź sobie zatyczkę jako reszta kary. Dobrze wiesz która i zejdź na dół
Ashton znów wrócił do korytarza gdzie Luke stał z Michaelem na rękach - kawy?
- Po proszę - westchnął - Możesz włączyć mu jakieś kanał z bajkami? Chce żeby się uspokoił
- Zobaczę czy jakikolwiek mam - westchnął i zaczął szukać po liście z kanałami - Nie mam, ale mam jakąś barbie na płycie jeśli to też bajka
CZYTASZ
Silent Boy /Muke/
FanfictionMichael przeżył w swoim życiu wiele. Na tyle dużo wydarzeń w jego życiu ukształtowało go że stał się całkowicie zamknięty w sobie. Schował się w swojej małej otoczce i tylko niektórym udało się przez nią przebić Ale czy miłemu i wiecznie uśmiechnięt...