Rozdział 22

1.5K 133 79
                                    

Michael pokiwał głową, Luke dużo mu opowiadał o szkole ale i tak się stresował

- Jutro rozpoczęcie roku. Ale dzisiaj możemy jeszcze jakoś miło spędzić dzień... Co powiesz na basen? Albo jakaś sala zabaw?

Chłopiec od razu pokiwał głową a w jego oczach zabłyszczały wesołe ogniki

- Leć się ubierać - odstawił plecak na komodę i sam poszedł ubrać coś bardziej wyjściowego - ubierz kąpielówki Mike

Mike wrócił do pokoju gdzie zaczął się rozglądać. Nie wiedział gdzie one były

Od razu przekopał dwie szuflady i ponadto szafkę gdzie miał bieliznę ale ich nie było

- Mikey idziesz?! - zawołał z dołu mężczyzna

- Ne ma-a ich! - wymamrotał i zszedł na dół - ne ma

- Jak to nie ma? Muszą być - westchnął i wszedł za nim na górę

- Nie ma - wymamrotał cicho a Luke zaczął ich szukać

- Leżą na krześle Michael - uniósł brew

- O - Michael uśmiechnął się lekko i sięgnął po nie

Szybko je ubrał a następnie zszedł na dół gdzie ubrali buty i pojechali do aquaparku

- Pamiętaj żeby się ode mnie nie oddalać tak? - spojrzał na niego w lusterku

- Tak - wymamrotał cicho i ziewnął chodź jego oczy otwarły się widząc kolorowe zjeżdżalnie

- To duże miejsce pełne ludzi jak wiesz i łatwo jest się tutaj zgubić - dodał szukając miejsca na parkingu - Tymbardziej w dzień wolny tak jak dzisiaj

- Mhm - wymamrotał gdy wysiedli z samochodu i wziął swój plecak tak jak Luke

Weszli do środka gdzie odebrali bransoletki i poszli do szatni

- Pomogę ci się przebrać chodź - powiedział po włożeniu większości rzeczy do szafki i zdejmując mu koszulkę

Następnie posadził go na szafce i zdjął jego buty i skarpetki po czym zapiął jego zegarek na jego nadgarstku

- Trzyma się? - zapytał patrząc na Michaela

- Tak, a teraz basen - wskazał na drzwi prowadzące na basen

- Tak teraz basen - zaśmiał się przeczesując jego grzywkę w czułym geście

Michael kiwnął na to głową i wszedł za ręke z Lukiem na część do pływania

- To co, gdzie chcesz najpierw hm? - zapytał mężczyzna rozglądając się. Był to nowo otwarty aquaprk w ich mieście i jeszcze nigdy tu nie był

- Tam! - Michael pociągnął go do najbliżej wody i wszedł do niej do pasa po czym ochlapał Luke'a

- Uważaj żeby nie było dla ciebie za głęboko - zaśmiał się Luke

- Nie jest - wymamrotał i wszedł głębiej a Luke usiadł na jednym z foteli do masarzu w wodzie i obserwował jak uległy powoli pływa lub nurkuje blisko niego

Nie spuszczał go z oka praktycznie ani na chwile rozglądając się. Zastanawiał się czemu nie przyszli tu wcześniej.
Nastolatek dobrze się bawił a po chwili nawet jakiś inny uległy zaczął się z nim chlapać co zdziwiło Luke'a. W końcu nastolatek był nieśmiały.
Teraz jednak śmiał się razem z nim co bardzo go cieszyło, w końcu chłopak szedł do szkoły i musiał nauczyć się zawierać znajomosci

Po jakimś czasie jednak Michael podszedł i usiadł obok niego - meczyłem sie

- Nic dziwnego - zaśmiałem się sadzając go sobie na kolanach - Jak ci się podoba?

- Fajnie bardzo - wymamrotał w jego tors - poznałem go

- Tak? Jak ma na imię? - zainteresował

- Sam - wskazał na chłopca o ciemnych włosach który niedaleko bawił się z swoim dominującym

- słodki - uśmiechnął się - To co może teraz zjeżdżalnia?

- Domek? - ziewnął cicho - ce spac

- Już się zmęczyłeś? Przecież jesteśmy tu dopiero godzinę

- Nyny

Blondyn westchnął ale widząc przysypiającego uległego na jego ramieniu musieli wracać bo siedzenie z nim tak zmęczonym nie miało żadnego sensu.

- Mój śpiący maluszek - wziął go na ręce i zabrał do przebieralni - Musisz jeszcze chwile wytrzymać, nie pojedziesz tak rozebrany

- Boli - wymamrotał z łzami w oczach - boli bzuszek

- Gdzie cię boli? - zmartwił się i posadził go przy szafkach - Tutaj? - dotknął poszczególnych miejsc na jego brzuchu

- Na dole brzuszka - wymamrotał cicho i wskazał gdzie

- Może coś zjadłeś - zaczął mu go masować

- Nie jadłem nic nie dobrego - wymamrotał cicho i zakwilił - ale to boli Lukey

- Już jedziemy do domku a tam dam ci krople żołądkowe, a na razie chodź się przebrać

- Nie jesteś zly? - zapytał cicho gdy wycierał swoje mokre włosy

- Na ciebie? Oczywiście że nie - uśmiechnął się do niego - Za co miałbym być?

- Że tak klutko tu bysmy - zaczął bardzo cicho i zaczął się przebierać z grymasem na twarzy

- Nie misiu, to że boli cię brzuszek nie jest zależne od ciebie. Przyjedziemy kiedy indziej

Pomógł mu się przebrać i ubrał na jego stopy suche skarpetki. Sam pozabierał ich rzeczy i poszli oddać zegarki do kasy

Podeszli do niej gdzie je zwrócili a następnie poszli ubrać buty, po kilku minutach byli już na parkingu

- Boli mnie brzuszek - Michael zaskomlał po raz kolejny trzymając się za niego i szedł wolniej za Lukiem do samochodu

- Chodź - ten wrócił się i wziął go na ręce - Zaraz przestanie

__________________________________________

Hejka!

Co tam u was moje małe muczątka?
Moje małe demonki?
Chcecie być demonkami Dominiki?

I przeczytajcie nowe ogłoszenie na karcie na moim profilu pls

Nowy rozdział za moż hmmmm 75 gwiazdek i 70 komentarzy deal?

Silent Boy  /Muke/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz