Rozdział 16

1.7K 138 33
                                    

- Chodź Mikey - lekko go popchnął w stronę drzwi

Ten wszedł tam a ukazał mu się typowy pokój do pobierania krwi z kozetką i parawanem

- Tata... - chłopak cofnął się o kilka kroków

- To tylko rutynowe badania - mruknął a do sali weszła kobieta. Młoda pielęgniarka jednak kiedy zobaczyła że uległy jest chłopakiem wezwała pielęgniarza

- Witam, nazywam się Simon i będę prowadził badania - wyciągnął do nich dłoń a Luke uścisnął ją - na początek zdejmij buty i stań przy wadze

- Nie bój się Mikey. Nie ma czego - pomógł mu je zdjąć i postawił go w wyznaczonym miejscu

- Pan musi wyjść, to prywatne badania

- Tata! - Mike złapał go mocno za rękę

- Zaraz wrócę Michael, bądź grzeczny - cmoknął go w policzek i wyszedł przed salę

- Tata... - powiedział zanim cicho Mike i zwiesił głowę. Nie chciał by Luke go zostawiał

- Stań na wadze - lekarz wziął z blatu kartki po czym podszedł bliżej

Michael bardzo powoli to zrobił z rumieńcami na policzkach. Czuł się źle bez luka w pobliżu

- Teraz stań przy miarce - wymamrotał i zapisał wyniki. Chłopak znów powoli tam stanął zgarbiony

- Wyprostuj się - podszedł i wyprostował go po czym zapisał jego wzrost

Michael znów się zgarbił - Tata? - zapytał cicho chcąc by Hemmings już ty przyszedł

- Twój dominat zaraz wróci - mruknął - usiądź tam - wskazał na fotel do pobierania krwi

Chłopak pokręcił głową i cofnął się

- Usiądź - mruknął i podszedł bliżej

Znów pokręcił głową i wskazał na drzwi - Tata

- Dominaci nie mogą uczestniczyć w badaniach. Siadaj - warknął

Uległego zaszkliły się oczy. Powoli się zbliżył. Usiadł tam a mężczyzna zapiął na jego ramieniu specjalną opaskę i wyjął potrzebne igły.
Michael od razu się zerwał z fotelu i zaczął płakać

- Siadaj - warknął cicho i złapał go za ramię

- Tata! - krzyknął z płaczem

- Co się tu dzieje?! - do pokoju weszła pielęgniarka i spojrzała na zapłakanego uległego

- Ciągle się wyrywa i zachowuje niestosownie - mruknął mężczyzna

- Och, jest delikatny - przykucnęła i otarła łzy z jego policzków - ja się nim zajmę

- Ale... - zaczął jednak kiwnął głową - I tak ci się nie da ale jak wolisz - wzruszył ramionami

- Cichutko myszko - pogłaskała go po policzku i wstała a jej poprzednik wyszedł z sali - zawołać twojego dominującego?

Chłopiec pokiwał twierdząco głową uspokajając się

- Usiądź tam - wskazała na fotel i podeszła do drzwi wołając blondyna

- Już - od razu do niej podszedł i widząc zapłakanego Michaela od razu do niego podszedł - Co się stało myszko? - kucnął przy nim

Pogłaskał go po policzkach i cmoknął w czoło - nie płacz proszę. Jeszcze tylko trochę

Michael wskazał na niego i złapał go za rękę. Nie chciał by ten go zostawiał

- Mogę z nim zostać? Jest roztrzęsiony

- Tak... Widzę że pana potrzebuję

- Dziękuję - wymamrotał i cmoknął go w czoło - co dalej z badaniami?

- Ja je dalej przeprowadzę. Wiem że w przypadku chłopców powienien to robić pielęgniarz, ale... Niektórym brak empatii - wymamrotała - chodź skarbie

- Nie powinno go boleć. - Będziesz siedział grzęźnie maluchu?

Ten kiwnął głową i zamknął oczy gdy pielęgniarka pobrała jego krew i nakleiła na jego koszulkę naklejkę dzielnego pacjenta

__________________________________________

Hejo!

Co tam u was?

Jak zagłosowaliście będzie maraton, wrzuce wam kilka rozdziałów ale bardzo po południu jednak chciałabym byście wbili trochę gwiazdek i komentarzy 😘

Lovki i do następnego!

Silent Boy  /Muke/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz