Michael usiadł na fotelu w małym pomieszczeniu i wytarł spocone dłonie w materiał spodni. Wziął głęboki oddech i kolejny raz wrócił myślami do zdjęcia jego nowego dominata. Za kilka minut miał go poznać a w jego głowie myśli przelatywały z prędkością światła, wyobrażał go sobie i jego charakter oraz spoglądał na zegar nad oknem. Gdy tylko wybiła godzina dwunasta drzwi otworzyły się z cichym skrzypieniem i wszedł przez nie lekarz którego Michael bardzo dobrze znał. Potarł palcami jego ramię i zapewnił że nie ma czym się stresować a pan Hemmings zaraz będzie na miejscu
Nie wiedział jak określić uczucie jakie teras czuł. Stres? Strach? A może i jedno i drugie. Mężczyzna wyglądał na całkiem miłego jednak nauczył się już że wygląd nie pokazuje jaki człowiek jest naprawdę
Minęły długie minuty zanim w drzwi ktoś zapukał i powoli wszedł do środka. Był to wysoki blondyn na co Michael od razu wstał i zwiesił głowę. Mężczyznę chwile stał w drzwiach lustrując chłopaka wzrokiem. Na jego twarzy pojawił się uśmiech
Podszedł do niego i ujął jego twarz w palce i uniósł by nastolatek na niego spojrzał. Ten uniósł wzrok ale znów go spuścił
- Michael Clifford, lat siedemnaście. Pochodzi z Los Angeles. Nie mamy kontaktu z jego rodziną - zaczął lekarz i podał Luke'owi teczkę z jego danymi
- Rozumiem - pokiwał głową powoli - Jest bardzo młody i... Bardzo ładny - uśmiechnął się
- Michael jest u nas od dwóch miesięcy. Nie sprawia żadnych problemów, więc liczę na pana pozytywną opinię względem niego
- Jest bardzo pozytywna - uśmiechnął się - Jeśli on mnie zaakceptuje bardzo chętnie się nim zaopiekuje
- Zaakceptuje - lekarz zaczął a Michael skinął głową - wystarczy pana jeden podpis a jeszcze dzisiaj Michael zamieszka u pana
Michael przełknął ślinę widząc jak blondyn bierze długopis do ręki i składa podpis na podsuniętym dokumencie i uśmiechnął się
- Mam nadzieję że się polubimy - posłał chłopakowi lekki uśmiech
- Na pewno - zaczął lekarz cicho - może być nieśmiały - zaczął a Michael wziął swój plecak i zarzucił na ramię wpatrując się w dominującego
- Chodź - delikatnie dotknął jego ramienia - Nie masz się czym stresować
Michael tylko kiwnął głową i ostatni raz przytulił lekarza zanim wyszedł z Lukiem z gabinetu
- Odbierzemy jeszcze kilka dokumentów i pojedziemy do mnie do domu zgoda? - uśmiechnął się do niego
Otulił go ramieniem i poprowadził do innego gabinetu gdzie odebrał wszystkie dokumenty i zeszli na parking gdzie Luke otworzył młodszemu drzwi i schował jego plecak do bagażnika
- Mam nadzieję, że będzie ci się u mnie podobało - rzucił mu kolejny uśmiech
Spojrzał na niego w lusterku jednak chłopak spoglądał za okno na mijane obrazy. Luke postanowił dać mu chwilę wytchnienia i czasu na przystosowaniu się do nowego otoczenia
- Jesteśmy na miejscu - powiedział miękko po jakimś czasie po czym stanęli przed jego domem
Wyjął jego plecak z bagażnika i zarzucił na swoje ramie. Objął ręką w pasie i poprowadził do środka
- Mam nadzieje że będzie ci się tutaj podobało i będziesz się dobrze czuł u mnie - otworzył drzwi
Nastolatek pokiwał głową i wszedł za nim do holu. Zdjął buty i przeszedł z dominatem do kuchni - zrobię obiad. Możesz iść pozwiedzać
Mike lekko przygryzł wargę i rozejrzał po pomieszczeniu. Dom nie był duży jednak bardzo ładnie urządzony. Rozejrzał się widząc kilka ładnie umeblowanych pomieszczeń. Później wszedł na piętro i tam również oglądał pokoje aż nie znalazł jego nowego pokoju
Był ładnie przystojny. Kolory dodawały mu ciepła. Duże łóżko, szafa i biurko po przeciwległej stronie. Do tego duży parapet z dużym oknem w formie sofy. Od razu wszedł do środka i zaczął wszystko oglądać. Od razu pokój wpadł w jego gust ale brakowało mu małych dodatków do pełni szczęścia. Mimo wszystko bardzo mu spodobał. Usiadł na łóżku i przytulił się do jednego z pluszowych misiów i wygodnie ułożył rozmyślając o tym wszystkim
- Mike! - zawołał po chwili z dołu Luke
Michael wstał powoli i podszedł do schodów gdzie na samym dole stał blondyn. Zszedł powoli na dół a Luke złapał go za dłoń - Zrobiłem na szybko zupkę, jesteś głodny Michael?
Chłopak przygryzł wargę i pokiwał lekko głową
- To dobrze. Wiem że to dla ciebie trudne i że to twój pierwszy dzień ale odezwij się do mnie czasem
Mike zwiesił na to głowę
- Rozumiem że jesteś tym przygnębiony. Może później zrobimy sobie maraton filmowy?
Chłopak znów kiwnął głową wciąż trzymając ją zwieszoną
- W takim razie zjedz najpierw obiadek. Nie będę cię dzisiaj męczył zasadami ani takimi rzeczami jednak jutro pojedziemy na badania, musimy je zrobić jak najszybciej
Michael cicho przytaknął i usiadł do stołu patrząc ze smakiem na posiłek przygotowany przez strasznego
Zjedli w ciszy. Mimo że Luke starał się nawiązać rozmowę Michael w ogóle się nie odezwał co zaczęło martwić Luke'a
- Dobrze się czujesz? - zapytał cicho po jakimś czasie - Coś cię bóli?
Jednak Michael tylko spuścił głowę i schował ją w dłonie po czym wskazał na telewizor
- Chciałbyś obejrzeć jakąś bajkę? - zapytał i podszedł do niego - Co się dzieje?
Nastolatek tylko pokręcił głową a Luke włączył jakąś kreskówkę i podał młodszemu koc. Wiedział że musi być teraz ciężko. Westchnął głęboko obserwując go przez jakiś czas. Nie sądził że uległy będzie tak bardzo nieśmiały
Nie odezwał się do niego ani razu. Z początku to ignorował ale po tym krótkim czasie kiedy byli razem zaczął się martwić że robi coś nie tak. Że wystraszył nastolatka na początku
Chłopak naprawdę mu się spodobał i chciał żeby było mu z nim dobrze. Było to dla niego bardzo ważne
Lekarz stwierdził że nie mają kontaktu z jego rodziną. Zapewne dlatego chłopak jest smutny i mimo że nie chciał pokazywać mu pierwszego dnia wszystkich swoich cech to nie potrafił i wyjął słodycze oraz zrobił mu kakao. Postawił to przed nim na stole a ten uśmiechnął się delikatnie
Był to mały i ledwo widoczny uśmiech ale dla Luke'a to było coś więcej. Najzwyczajniej w świecie zrobiło mu się bardzo miło
________________________________________
Hejka kochani!
Lecimy z nowym ff z którego jestem bardzo dumna i mam nadzieję że się wam spodoba!
Z biegiem rozdziałów będzie wszystko tłumaczone więc nie stresujcie się miśki
Miłego dnia i do następnego!
CZYTASZ
Silent Boy /Muke/
FanfictionMichael przeżył w swoim życiu wiele. Na tyle dużo wydarzeń w jego życiu ukształtowało go że stał się całkowicie zamknięty w sobie. Schował się w swojej małej otoczce i tylko niektórym udało się przez nią przebić Ale czy miłemu i wiecznie uśmiechnięt...