Otworzyłam moje zaspane oczy i przetarłam ręką. Nagle nade mną pojawiła się głowa Luka.
-Ładne masz oczy. - Takiej pobudki nigdy nie miałam.
-Czy mógłbyś łaskawie dać mi wstać,ubrać się.? Bo widzisz, dopiero Wstałam.
-A chociaż jakieś cześć, hej? Nie? Okay.-I poszedł. Westchnęłam tylko i zwlekłam się z łóżka aby wziąć z plecaka jakieś ubrania i podreptać do malutkiej łazienki. Wciągnęłam ciuchy i poszłam usiąść na fotelu w centrum domku.***
Moje rozmyślenia które w gruncie rzeczy są bezsensowne przerwał ktoś kogo nie bardzo lubiłam.
-No cześć! -Wrzasnął mi do ucha a ja je natychmiastowo zakryłam ręką.
-Musisz się tak drzeć?
-Nie.Ale lubię patrzeć jak się wkurzasz.
-Fajnie popatrzałeś sobie. Teraz idź. To nie twój domek.
-Dobra wyjdę. Chodź na śniadanie. -Luke wstał i udał się w stronę drzwi. Gdy otworzył odwrócił się. -Idziesz?
-Huh? A,tak idę.
Szliśmy obok siebie przez obóz. Ta cisza mnie denerwowała, aż tu nagle ni z tąd ni z owąt chłopak zaczął dźgać mnie palcem. Spojrzałam na niego spod byka i głośno westchnęłam. Gdy doszliśmy ja poszłam do swojego stolika a on do swojego. Bogu dzięki.
Przy stoliku było świetnie! Travis i Connor Hood'owie co chwilę z czegoś żartowali i każdy wybuchał śmiechem, tylko inne stoły patrzyły na nas jak na ludzi z ADHD które sami mają.
-Thaliaaa...Chodź na zajęcia z władania mieczem... -Travis Ostatnie sylaby zawsze przedłużał,w sumie czemu nie iść?
-Okay. Nie mam nic do stracenia. - wzruszyłam tylko ramionami i Wstałam kierując się na wielką arenę do treningów.
-Ale zaczekaj! -Zaśmiałam się cicho i przystanęłam zakładając ręce na piersi.
-No..teraz możemy iść.
***
Chłopak zakomunikował mi tylko że idzie wybrać miecz i zbroję.
Gdy znajdował się już w zbrojowni usiadłam na twardym podłożu i zaczęłam się bawić moją bransoletką z harfą.
Gdy tak się bawiłam zacisnęłam mocniej palce na zawieszce a z niej uformował się łuk. Przestraszona wydałam z siebie głośny krzyk i odskoczyłam do tyłu.
-Co je...skąd ty to masz?
-Sama się zastanawiam.
-No nie gadaj że wyczarowałaś.
-Co? Nie! Ścisnęłam tylko mocniej zawieszkę bransoletki i bum! Łuk!
-To może być związane z twoim ojcem . Prawie każdy dostaje od swoich rodziców jakiś "prezent ".
-Ale dlaczego łuk?
-Tego nie wiem.
CZYTASZ
Apollo is my father
FanfictionShe sleeps alone My heart wants to come home I wish I was, I wish I was Beside you She lies awake I'm trying to find the words to say I wish I was, I wish I was Beside you ~Riffleexx