KOCHAŚ ━ SHIRBERT

xiv.

co powiecie na maraton w sobotę?

☁

                — Dzisiaj ostatni koncert! — Tłum zaczął krzyczeć. — No wiem! Ale chciałbym zaprosić na scenę kogoś wyjątkowego. Ania! — Wszyscy fani zaczęli wiwatować, kiedy dziewczyna pojawiła się na scenie. — To ona zaśpiewa ostatnią piosenkę.

Stanęła przed mikrofonem ze swoim ukulele i się uśmiechnęła.

— Chcę zadedykować tę piosenkę wyjątkowemu chłopakowi. — Zaczęła grać utwór, który sama napisała. — Zawsze mnie zaskakujesz. Zawsze robisz to, co niespodziewane. Zawsze...

Podniosła wzrok i widziała w tłumie tylko jedną osobę. Gilberta. W tamtym momencie byli sami. Żadnego Sawyera.

Uśmiechnął się i zaczął iść w jej stronę. Kiedy piosenka dobiegła końca, pochylił się, by wyszeptać do jej ucha:

— Nie możesz przestać o mnie myśleć, co? W końcu napisałaś dla mnie piosenkę. — Odwzajemniła gest, a chłopak ujął jej policzek i przyciągnął ją bliżej siebie. — Aniu, ja...

— Aniu! Aniu! — Sawyer ją obudził. — Już dojechaliśmy na ostatni przystanek przed powrotem do domu. Więc sugeruję, żebyś weszła.

Dziewczyna wywróciła oczami i rzuciła w niego poduszką.

— Cokolwiek.

Sprawy między nimi były bardzo napięte już od tygodnia, ale cieszyła się, że trasa dobiegała końca. Trwała tylko miesiąc, więc mogła na spokojnie skończyć ostatnią klasę liceum.

Szybko zadzwoniła do Diany.

— Kolejny sen o Gilbercie? Wiesz, co to oznacza—

— To tylko sen, nic nie oznacza! Nie myślę o nim ani nic! — przerwała jej i zaczęła się rumienić. Obie doskonale wiedziały, że kłamała.

— Ludzie nie pojawiają się w snach dlaczego, że czegoś od ciebie chcą. Pojawiają się, bo ty chcesz czegoś od nich. — Ania milczała, bo została przyłapana. Drzwi busa się otworzyły i przerwały niezręczną ciszę pomiędzy dwoma przyjaciółkami. — Zadzwoń do mnie później i nie zapomnij nagrać dzisiaj filmiku!

Połączenie dobiegło do końca, a Sawyer podszedł do Ani.

— Prześpię się, więc jeśli będziesz nagrywać, to nie bądź zbyt głośno. — Ucałował jej policzek i ruszył w stronę drugiego pomieszczenia.

Dziewczyna ustawiła kamerę na statywie.

— Hej, kochani. Chcę zadedykować dzisiejszą piosenkę dla kogoś wyjątkowego. „Because I'm in love with you" od Billie Eilish. Nucę to już od kilku tygodni! — Po tym wstępie zaczęła wygrywać melodię oraz śpiewać słowa, a w jej głowie była tylko jedna osoba. Gilbert.

☁

                — Co sądzisz, Gilbert? — zapytał Ethan, wyrywając swojego przyjaciela z myśli o Ani.

— Mi pasuje. Będzie niesamowicie! Później możemy porozmawiać o specjalnym merchu na trasę. — Uścisnął dłoń ich menedżera. — Już nie mogę się doczekać!