Nigdy nie uznawałem się za wybitego pisarza. Zwłaszcza jeśli chodzi o wiersze. Niektóre z nich są stare jak świat. Upchnięte na dnie mojej szuflady. Chyba przyszedł czas, aby je odkopać. Nie ze wszystkich jestem dumny. Ale każdy z nich coś dla mnie znaczy. Udostępniam to, bo szkoda mi szuflady.
kilka ostatnich wierszy zostalo napisanych dopiero niedawno
chyba sa lepsze-
CZYTASZ
w ciemnościach
PoetryBo w ciemnościach nie widać szklistych spojrzeń... Wiersze pisane na parapecie przez uzależnionego od herbaty autora. Autora, który czasem wychyla się z okna nieco za daleko. Autora, który lubi określać się tym mianem.