Nie muszę pić
Żeby czuć się źle
Nie muszę ćpać
Żeby za szybą siedzieć
Nie muszę się ciąć
Żeby bolało me serce
Nie muszę biec
Bo i tak uciekam na prędceKu wolności
Miłości
Ku zrozumieniu
PokrzepieniuI tak do piekieł bram
Bo już nie uratujesz mnie tam
Więc biegnę
I ćpam
CZYTASZ
w ciemnościach
PoesiaBo w ciemnościach nie widać szklistych spojrzeń... Wiersze pisane na parapecie przez uzależnionego od herbaty autora. Autora, który czasem wychyla się z okna nieco za daleko. Autora, który lubi określać się tym mianem.