• 10 •

40 13 6
                                    

Każdej nocy do góry spoglądam
Z okna wychylam się co nieco
Na krawędzi balansuję
Skoczyć?
Czy wciąż trwać w cierpieniu?
Poddaję się
Sensu nie widzę
Wycofuję się
Już na oknie nie siedzę
Światła nie wypatruję
Zamiast tego owce wciąż liczę
Już tak nie robię
To niebezpieczne

A dzisiaj niebo bezgwiezdne

w ciemnościachOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz