- Słyszałaś?
- O czym?
- W Kraju Żelaza była rozprawa, która zakończyła się totalną kompromitacją Trawy.
- Nie słyszałam, a kto był sądzony?
- Naruto.
- Naruto, a za co?
- Podobno kogoś zabił, ale nie znam szczegółów.
- Ty nie znasz szczegółów? – Zdziwiła się Tenten, przyglądając się Ino. – Przecież ty znasz każdą plotkę.
- No tak, ale tak się składa, że o tym akurat nikt nic nie gadał.
- Dziwne.
- Zgadzam się.
- Wiesz może cokolwiek innego z tym związanego?
- Podobno Sakura i Hinata towarzyszyły naszemu blondaskowi.
- Może złapmy Karui.
- Po co?
- Podobno spotkała się z Sakurą i Hinatą zaraz po ich powrocie z sanatorium.
- A co Sakura robiła w sanatorium?
- Nie wiem, bo podobno, to miała jedynie odprowadzić Księżniczkę i zaraz wracać. A okazało się, że nie było jej tak samo długo jak Hinaty, ale najciekawsze jest to, że w kilka dni po ich wyruszeniu do Kraju Gorących Źródeł, Naruto wyruszył na swoją misję.
- Tę rangi S?
- Tak.
- Więc co on robi na rozprawie, na której towarzyszą mu te dwie?
- To jest dobre pytanie. Może właśnie na tym polegała jego misja.
- Na towarzyszeniu im, przecież to była rola Sasuke.
- No właśnie, co z Sasuke?
- A co ma być?
- Jak obie wróciły z sanatorium, to była z nimi Karui ze swoją drużyną, a nigdzie nie było Naruto i Sasuke.
- Naruto był na misji.
- No tak, ale w takim razie gdzie podział się Sasuke? Przecież powinien wrócić z nimi, skoro Sakura została dłużej z Hinatą, to i on powinien to zrobić.
Taka pełna pustych domysłów rozmowa trwała już cały wieczór. Ino i Tenten spotkały się u Yamanaki, by omówić brak jakichkolwiek wieści o Haruno i Hyuudze co wydawało im się nadzwyczaj dziwne, bo obie są dość wyrazistymi osobami. Szczególnie wydało im się to zaskakujące, bo przecież obie były przez kilka dni w wiosce, ale jakimś dziwnym trafem, tylko dwa razy widziano je na zakupach. Za każdym razem obie naraz, co było o tyle niezrozumiałe, że nigdy nie były jakoś specjalnie blisko ze sobą. Ale najlepsze jest to, że gdy Naruto w końcu wrócił ze swojej misji, to nie udał się do swojego domu. Nikt nie wiedział gdzie podziewał się blondyn podczas pobytu w Konoha. Nawet Shikamaru, który szukał go, by przekazać mu jakieś wieści, nie chciał nic powiedzieć. Jak obie przydybały Narę w parku, oczywiście wgapiającego się w chmury sunące po niebie, to nie chciał nic powiedzieć na ten temat. Każde pytanie zbywał tajemnicą służbową i nawet groźba, że napuszczą na niego Temari nic nie dała.
Nawet nie wiedziały, że nie są jedynymi rozmyślającymi nad tą czwórką.
W Ichiraku, pan Teuchi zastanawiał się, gdzie też podziewa się jego najlepszy klient. Co prawda ostatnio pojawił się drugi, równie dobry klient, a dokładnie klientka, ale i jej nie było u niego od dłuższego czasu.
- O czym myślisz , tato? – Zapytała Ayame, zdziwiona dziwnym zawieszeniem jakiemu uległ jej ojciec.
- O Naruto i o tym, że dawno go u nas nie było.
- I panienki Hinaty.
- Tak, i jej.
- Ciekawe co porabiają?
- Jak to shinobi, najpewniej są na jakiejś misji.
- Kiedyś im zazdrościłam tej wolności, ale.
- Ale?
- Zmieniłam zdanie po wojnie.
- Tak, ostatnia wojna pochłonęła ogromną liczbę ofiar i w większości byli to shinobi.
- Teraz cieszę się, że jestem zwykłym cywilem i nie muszę wyruszać na misje.
Dalszą rozmowę przerwało pojawienie się większej liczby klientów, a później zapomnieli do niej wrócić.
Następnego dnia, Karui z ociąganiem zbliżała się do kawiarni, w której umówiła się z Ino i Tenten. Miała powód do marudzenia, bo doskonale wiedziała o czym te dwie będą chciały z nią porozmawiać. A prawda jest taka, że tajemnica, którą chcą z niej wyciągnąć nie należy do niej, ale nie miała okazji odmówić, bo Yamanaka tak po prostu poinformowała ją, że właśnie tu będą na nią czekać.
- O, Karui! – Krzyknęła Ino na widok zbliżającej się czerwonowłosej. – Chodź do nas. – Dodała to tak, jakby przypadkowo się spotkały.
- Hej. – Przywitała się z dość sztucznym uśmiechem. Lubiła obie dziewczyny, ale zupełnie ich nie trawiła gdy wpadały w swój plotkarski tryb. U kelnerki, która pojawiła się zaraz po jej przyjściu, zamówiła kawę i szarlotkę, a następnie spięła się w oczekiwaniu na pierwszą turę pytań. I nie zawiodła się.
- To prawda, że w drodze do nas spotkałaś Sakurę i Hinatę?
- Tak.
- Był ktoś jeszcze z nimi?
- Nie
- Mówiły Ci dlaczego ich pobyt w sanatorium tak się wydłużył?
- Tak.
- Co powiedziały?
- Że się pochorowały.
- Ale podawały jakieś szczegóły?
- Nie. – Skłamała, choć aż zadrżała na wspomnienie ich rozmowy, już tu w Konoha. Na szczęście dokładnie w tym momencie zawiał chłodniejszy wiatr, więc Ino i Tenten uznały, że te drgawki to z tego powodu.
Na szczęście udało się jej zbyć je półsłówkami , ale niestety nie zdołała odciągnąć ich od tego tematu. Teraz obie były jeszcze bardziej zainteresowane przeżyciami Haruno i Hyuugi. Ale oprócz tego, zaciekawiły się też relacją jaka połączyła obie z Naruto.
CZYTASZ
Naruto - Harem
FanficPrzez brutalne działanie Sasuke, Sakura i Hinata popadają w depresję. Czy zdołają się z niej wyrwać, czy ktoś im w tym pomoże?