Castiel wzdrygnął się, gdy drzwi od samochodu się otworzyły, ale gdy wsiadł przez nie Dean, nie do końca wiedział jak zareagować, więc zareagował w najbardziej oczekiwany przez Deana sposób - pytaniem.
— Czemu mi pomogłeś? — spytał cicho, a na twarzy Deana pojawił się lekki uśmiech.
— Jeden do jednego, nie? —rzucił pół żartem, pół serio, ale wywołał tym chociaż minimalny uśmiech na twarzy Castiela, który jednak szybko zniknął.
— Zawiesił cię przeze mnie, prawda?
— Nie, kazał mi wracać na lekcję.
Castiel spojrzał na Deana kompletnie zdezorientowany. Był pewien, że Dean zacznie mu wyrzucać, że przez niego ma kłopoty, a tymczasem go zaskoczył i to w pozytywny sposób.
— To czemu jesteś w moim samochodzie, zamiast w klasie?
— Bo mogę być na ciebie zły, ale nie jestem bez serca.
— Charlie ci powiedziała?
— Że próbowałeś nas zeswatać? Tak i za to jestem zły — przyznał. — Miałeś pomóc mi z dziewczyną, ale umawianie mnie z niepewną lesbijką to trochę przegięcie.
— Wiem, że myślałem głównie o niej poznając was, ale...
— Dobrze trafiłeś — przerwał mu Dean, a Castiel spojrzał na niego zdezorientowany. — Dopóki mi nie powiedziała, czemu nas ze sobą umówiłeś, było naprawdę miło. Przemyślałem to przez wieczór i pół nocy, po czym doszedłem do wniosku, że skoro Charlie nie ma pewności to faktycznie mogę jej tę pewność dać, więc zaprosiłem ją na randkę w przyszły piątek, a ona się zgodziła i będę potrzebował twojej pomocy.
To zdezorientowało Castiela jeszcze bardziej. Dean od nich nie odszedł? Niczego już nie rozumiał.
— Ale skoro nie zrezygnowałeś ze znajomości ani ze mną, ani z nią to czemu rozmawiałeś z Belą?
— Nie lubicie jej, co? — spytał i kontynuował, zanim Castiel zdążył cokolwiek powiedzieć. —Zagadała do mnie, głupio było mi powiedzieć "spadaj", ale uciekłem, gdy zorientowałem się, że ze mną flirtuje.
— Nie twój gust? Nie lubisz szatynek?
Dean zaśmiał się cicho.
— Raczej nie lubię jak ktoś próbuje pokazać, że nade mną dominuje, a ona właśnie to robiła.
— Wolisz dominować?
— Każdy facet woli, chyba że jest ciotą.
Castiel wywrócił oczami. To tyle z poczucia bezpieczeństwa przy Deanie - znowu przypomniał sobie, że musi się pilnować.
— Nie wszyscy geje są bottom, wiesz o tym, prawda?
— Nie obchodzi mnie czyjś seks dopóki nie jest to dobre porno — stwierdził, a Castiel nie do końca wiedział jak na to zareagować.
— Dean, w sobotę mówiłeś o gejach tylko w kontekście łóżkowym.
— Mówiłem, że w kontaktach z każdym innym mężczyzną chodzi im tylko o to, żeby zaliczyć.
— Czasami chodzi im o zwykłą przyjaźń, wiesz?
— I ta przyjaźń kończy się, gdy gej zakocha się w swoim przyjacielu. Zawsze tak jest, Cas.
— A czysto teoretycznie. Co byś zrobił, gdybym ja okazał się być gejem?
Dean wybuchnął śmiechem i poklepał Castiela po ramieniu.
CZYTASZ
Szkoła Miłości [Destiel AU]
FanficPo adopcji przez przyjaciela rodziny, Dean i jego brat Sam przeprowadzają się do miasteczka w innym stanie i zaczynają uczęszczać do nowej szkoły. Zbuntowany Dean szybko pakuje się w kłopoty, z których nieoczekiwanie wyciąga go tajemniczy Castiel.