Rozdział 9 - Prawdziwy problem?

737 37 0
                                    

Korra i Asami stworzyły bardzo dobry związek. Dziewczyna która jest wszędzie i spokojna dusza dogadywały się ze sobą jak mało kto.
- Korra, ile raz ci mówiłam abyś uważała?! - ryknęła Asami. Z pozoru ta cicha dziewczyna pozywała swojej dziewczynie swoją prawdziwą nature.
- Oj no Sami, to tylko gra- próbowała sie usprawiedliwić z rany niebieskooka. Córka Hitoshi'ego pokręciła głową. Po zakończonej czynności oby dwie poszły do szkoły.
- Pa mamo, pa tato! - krzyknęła Korra ubierając lewego buta
- Do widzenia - powiedziała spokojnie Asami.
- Uważajcie na siebie - odpowiedziały im głosy z salonu. Odkąd rodzice poznali bliżej wybrankę serca swojej córki. Dom Korry stał się domem Sato. Szły w bardzo miłej atmosferze. 
- Może po lekcjach gdzieś skoczymy? - zaproponowała niebieskooka.
- Czy ty mnie zapraszasz na randkę? 
- Być może - Korra odwróciła wzrok. Asami zaśmiała się cicho. Pocałowała ją krótko i ruszyła do swojej klasy. Zastanawiało ją jakim cudem ona ma takie życie.
- Asami! Tutaj! - krzyknął Bolin. Miała wspaniałych przyjaciół, cudowną dziewczynę oraz dobytek materialny. Czego chcieć więcej? No właśnie...
Po zajęciach, kiedy Asami zakończyła lekcje zobaczyła, że Korra już na nią czeka.
- Idziemy? - zapytała. Sato pokiwała głową. Nie zdążyły wyjść z terenu szkoły, a auto Hitoshi'ego podjechało pod bramy szkoły omal sie przejeżdżając jakiejś uczennicy. 
- Hej córeczko, witaj Korro - przywitał się mężczyzna.
- Tato co ty tu robisz? - padło pytanie z ust jego córki.
- Mamy do załatwienia sprawę, wsiadaj 
- Ale miał być dziś dzień wolny
- Wybacz córeczko, odwołaj wszystkie plany od 20 - Asami spojrzała na Korre przepraszająco.
- Leć Sami, spotkamy sie kiedy indziej - uśmiechnęła się. Rodzina Sato odjechała szybciej niż przybyła. 
- Tato gdzie my tak w ogóle jedziemy? - zapytała zaciekawione Asami
- Do rodziny Wu, chcą ubić znami interes. A ty zapoznasz się z ich synem - odpowiedział Hitoshi. Byli już u nich nie raz, ale dziewczyna unikała chłopaka jak ognia. Nie przepadała za nim. Posesja rodziny Wu była ogromna. Mimo tego że mieszkają na obrzeżach miasta, zamiast zwykłego domku mają wręcz wille z dużym ogrodem który pokazywał jak bardzo bogaci są. Asami nienawidziła przechwałek, a to rodzina brązowowłosego miała we krwi. 
- Witam moją ulubioną rodzinę! -  przywitała się mama Wu. Kiedy tylko rodziny zebrały się przy wielkim stole. Marzenia Asami na dobry dzień legły w gruzach po słowach gospodarza.


/jaką wiadomość otrzymała Asami? Czego ona może dotyczyć? Wpłynie to na jej życie?/

Boiskowa miłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz