Rozdział 2

4.1K 223 123
                                    

Ze stoickim spokojem zamknął drzwi od swojego biura. Niby wyglądał tak jak zawsze, ale jego oczy wskazywały na to, że kompletnie odleciał myślami. Kurczowo zaciskał prawą dłoń na skórzanej smyczy. Czy prowadził kiedyś kogokolwiek na smyczy? Nie, ewentualnie na tej wyimaginowanej. Nie wiedział, jak zareagować na tę sytuację. Miał traktować tę hybrydę jak normalnego człowieka? Czy jednak spojrzeć na to spojrzeniem Jamesa? Nie mógł traktować Yoongiego jako pracownika, który może przysporzyłby wielu korzyści dla jego firmy. Miał go traktować jak sługę? Jedyne osoby, które mu służyły to szofer, sprzątaczka dwa razy w tygodniu oraz ochroniarz. Nie lubił, gdy ktoś krzątał mu się po domu zbyt często, dlatego zrezygnował ze służby.

Mimo wszystko zaintrygowało go to. On, konkretnie. Zgodził się, ponieważ i on ostatnio załapał nudę w swoim życiu. Stwierdził, że nowa sytuacja go może trochę rozrusza, odciągnie od marazmu ostatnich dni. Do czego miał zamiar wykorzystać hybrydę? Nie miał pojęcia.

-Panie Kim! - Taehyung zatrzymał się gwałtownie, w myślach przeklinając osobę, która przerwała mu drogę do wyjścia z budynku. Miał dość zawracania mu głowy, a dziś wszyscy byli wyjątkowo upierdliwi.

Z ukrytym niesmakiem odwrócił się w stronę swojej sekretarki, która pod wpływem jego spojrzenia momentalnie się spięła. Dziewczyna od paru lat skrycie podkochiwała się w swoim szefie. A przynajmniej jej wydawało się, że skrycie. Była to zwykła dziewczyna o wyjątkowej urodzie i dobrym uosobieniu. Miała pecha, że jej serce wybrało takiego dupka. Przecież to dla niego faszerowała się dietami, to dla niego wstawała wcześniej, niż musiała rano, aby podkręcić sobie włosy, ponieważ kiedyś usłyszała, że fryzury z lokami przypadają mu do gustu, jeśli chodzi o kobiety. Tak samo było z zerówkami, które miała na nosie, jej koleżanka z innego działu zdradziła jej, że Taehyung zwraca uwagę na kobiety w okularach. Robiła wszystko, aby ten zwrócił na nią swoją uwagę, ale traktował ją tylko jak pracownicę. Nie wiedziała, co robi źle.

-Słucham Panią. - odpowiedział zmęczonym głosem, przeszywając ją wzrokiem. Długie zgrabne nogi, które eksponowała w ciemnych rajstopach i średniej długości, ołówkowej spódniczce o białym kolorze, podwyższając swój wzrost za pomocą granatowych szpilek ze srebrną klamrą. Jej bluzka z większym, lecz nadal nieprzesadnym dekoltem również była w kolorze śnieżnej bieli, a piersi uwydatniała zapięta na jeden guzik granatowa marynarka. Długie, lokowane, brązowe włosy opadały swobodnie na jej podłużną twarz o oliwkowej cerze. Przez krótką chwilę przyjrzał się jej mocno czerwonej szmince na pełnych ustach, podkreślającej białe zęby. Nie nakładała dużej ilości makijażu. Podkreślenie długich rzęs tuszem, puder, granatowy cień do oczu i cienkie kreski eyelinerem w zupełności wystarczyły, aby podkreślić, a co ważne nie zasłonić jej pięknej urody.

Dziewczyna otworzyła szerzej oczy, jakoby zdziwiona zwróconą na nią uwagą jej pracodawcy. Taehyung spojrzał prosto w jej ciemnoniebieskie oczy bez żadnego wyrazu.

-Wiem, że skończył Pan już swoją pracę i przepraszam, że Panu przeszkadzam, jednak chciałam wiedzieć, czy... Nie dałby się Pan namówić na małą kawę w ramach spotkania towarzyskiego? Bez tematów pracy i t-tym podobnych... Rozumie Pan, o co chodzi. - zaczerwieniła się mocno, gdy przypadkiem zająknęła się w swojej wypowiedzi. Taehyung nie lubił, gdy ktoś nie potrafił mówić konkretnie, a wydobywał z siebie stos niepotrzebnych zdań, które tylko zajmowały dodatkowy, cenny czas.

-Mam rozumieć, że próbuje mnie Pani zaprosić na randkę, tak? - odrzucił wszelkie zakrywające konkretną sprawę rzeczy. Na jego słowa kompletnie się zmieszała. Prawie że zapomniała, jak się mówi. Czekała na ten moment tak długo, a teraz ciężko było się jej wysłowić.

-T-Tak... - potwierdziła, zaczynając bawić się swoimi szczupłymi palcami, u których miała pomalowane paznokcie, na równie granatowy kolor. Wszystko dopasowywała tak, aby współgrało do jej ogólnego stroju.

"Czym jest życie?" | TaegiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz