Anthwanette dziwne imię dla dziwnej dziewczyny. Wszyscy jednak mówią mi Toni, bym mogła poczuć się choć odrobinę normalna. Jednak czy królowa rasy, która nawet nie istnieje, może czuć się normalnie? Zwłaszcza kiedy do gry wkraczają wyznawcy starego proroctwa, który może zmienić wszystko. Chyba nie... W końcu trzy dobre lata to zbyt dużo jak na moją odrobinę pecha. Druga część książki: wampirołak