Rozdział 2

2.5K 87 84
                                    

-Co? - zapytałam bo nie wiedziałam o co im chodzi...

-Melody, ale Pięć nic nie mówił - powiedział Klaus i położył mi rękę na ramieniu.

-Dobra rozwiążemy to po treningu - powiedziała cicho dziewczyna z grzywką której jeszcze nie znałam

-Okej - odpowiedzieliśmy jej a większość wyszła z salonu zostałam tylko ja Klaus i Allison

-Klaus o której jest ten trening? - spytałam

-Jest o... - nie dokończył do Allison mu przerwała.

-Trening jest za 10 min. Ja idę się przebrać - powiedział i poszła na górę

-No to idź się przebrać w dres pewnie mama ci już go przygotowała - powiedział Klaus i poszedł

Weszłam do pokoju i faktycznie dres był położony na krześle. Przebrałam się i wychodziłam już z pokoju i zobaczyłam jak ten debil innymi słowy numer 5 wychodzi z pokoju naprzeciwko.

-No chyba sobie żartujesz - powiedziałam

-Co znowu? - spytał

-Ty tam nasz tu pokój? - spytałam wskazując na drzwi na przeciwko.

-Tak a co...nie ty masz tu pokój prawda? - spytał wskazując na drzwi do mojego pokoju.

-Niestety tak - powiedziałam.

Serio nie dość że mnie denerwuje ten piękny zielonooki... kurwa on nie nie on na pewno nie mi się nie podoba...a może nie no na pewno nie... To nie możliwe on jest cholernie denerwujący...

Wpatrywaliśmy się w swoje oczy z dobrą 1 min dzieliło nas może z 5 cm. Aż nagle usłyszałam Klausa.

-Yhm ja nie chcę przeszkadzać w romansowaniu ale trening - powiedział i się cicho zaśmiał

-Klaus my nic... - zaczęliśmy jednocześnie

-Tak tak na pewno w mawiajcie to sobie ale ja i tak wiem że wy na 100% będziecie razem - powiedział dziwnie ruszając brwiami.

~Trening~

-No więc tak numer 1 z 5 2 z 4 i 3 z 6. Numer 7 indywidualny trening na dole wiesz co robić Grace cię zaprowadzi a numer 9 za ojcem słyszeliśmy to co się rano stało więc musimy sprawdzić czy masz drugą moc - powiedział Pogo i stanął pod ścianą sali.

Poszłam za ojcem do gabinetu.

-No więc podejrzewamy że umiesz czytać w myślach - powiedział notując coś w zeszycie

-Ale jak to? - spytałam ale nie uzyskałam odpowiedzi

-Pomyślę o czymś a ty spróbuj mi czytać w myślach - rozkazał ojciec

Stanęłam na przeciwko zamknęłam oczy i się skupiłam. Ja naprawdę umiem czytać w myślach.

-Czy ojciec myśli o tym co będzie dziś na obiad? - zapytałam trochę niepewnie

-Tak czyli wychodzi na to że masz dwie moce teleportację i czytanie w myślach - powiedział i zaczął pisać coś w swoim czerwonym notatniku

-No więc numerze 9 idź na salę treningową i usiądź na ławce pod ścianą - powiedział starzec nadal nie odrywając wzroku od notesu.

Wyszłam i zaczęłam się kierować na salę.

Jak to jest możliwe że mam dwie moce...

Czy na pewno? ~ Five HargreevesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz