Rozdział 29

691 40 44
                                    

-Serio? - spytał z niedowierzaniem

Gdy zobaczyła że on się na prawdę stresuje tym pytanie. Spojrzałam mu głęboko w oczy i zapomniałam że mam moc czytania w myślach... Ale wiedziałam że on mnie kocha a ja jego...

-Idioto - zaśmiałam się

-Hmmm? - spytał z smutkiem w głosie

-Serio mi uwierzyłeś przecież że chce zostać twoja dziewczyną - powiedziała a on się uśmiechnął

-Ty teraz tak na poważnie?

-A tak tak - powiedziałam i go pocałowałam co odwzajemnił

-To po raz trzeci zapytam zostaniesz moją dziewczyną?

-Tak (nie zabijecie mi Mel teraz?~Autorka) - powiedziałam i go pocałowałam.

-Idiota - zaśmiałam się

-Dobra nie umiem cię rozszyfrować - powiedział i mnie pocałował

-Pa pa - powiedziałam i wyszłam z jego pokoju ale po chwili wróciłam

-Oddaj moją kawę - powiedziałam wchodząc do jego pokoju i zobaczyłam jak zeruje moją kawę podkreślam MOJĄ KAWĘ

-Debilu to moja kawa

-W zasadzie to już jej nie ma - powiedział i oddał mi pusty kubek

-Jezu idiota ale mój - zaśmiałam się

-Ta twój twój - zaśmiał się i roztrzepał mi włosy

-Ej jejej tylko nie włosy szatanie

-Dobra dobra co robimy?

-Nie my tylko ty idziesz zrobić mi moją kawę - powiedziałam stanowczo

-Jezu dobra a potem?

-Idź zrobić kawę to się dowiesz

-Okej już idę - powiedział i zniknął w niebieskiej smudze

Eh co ja z nim mam wszystko przez to że jest kawoholikiem...

Po chwili pojawił się Pięć z dwoma kubkami kawy jeden dał mi.

-Dziękuje - powiedziałam i pocałowałam go w policzek

-To co robimy?

-W sumie to nie wiem może pogadamy jak normalni ludzie - zaproponowałam

-Ale wiesz jest jeden problem my nie jesteśmy normalni - zaśmiał się

-W sumie to racja - również się zaśmiałam

-Ale możemy pogadać - powiedział i usiadł na łóżku a ja na przeciwko niego

-Co sądzisz o Sabrinię w sensie co my mamy z nią zrobić? - spytałam

-Nie przejmujmy się tym bez wartościowym śmieciem - powiedział i wziął łyk kawy

-Ej czy ty chcesz skoczyć? - spytałam i pokazałam palcem na ścianę z obliczeniami bo było ich tam coraz więcej

-Chciałem ale teraz już sam nie wiem

-A jak ci się coś stanie? - spytałam i popatrzyłam mu w oczy

-Nic mi się nie stanie a tak poza tym to my nie mieliśmy rozmawiać jak normalni ludzie?

-Tak mieliśmy ale po pierwsze jak to stwierdziłeś nie jesteśmy normalni a po drugie rozmawiamy jak normalni ale nie o normalnych tematach - powiedziałam

Czy na pewno? ~ Five HargreevesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz