-No to świat się zmienił - zaśmiał się Luther i zaczęliśmy rozmawiać
Pov:Five
-Hejka co jemy na śniadanie? - spytała wchodząca do salonu Allison
-Nie wiem może naleśniki - zaproponowała Melody
-Okej to ja mogę zrobić - powiedziała Allison i już prawie wychodziła gdy Klaus ją zaczepił
-Allison musisz coś wiedzieć - powiedział poważnym głosem a wszyscy na niego spojrzeli
-Jezu boję się ale mów co? - spytała Allison z lekkim przerażeniem w głosie
-Five nazwał Melody swoją dziewczyną - powiedział i zaczął skakać
-Jezu ja na zawał prawie zszedłem - powiedział Luther
-Jezu serio - powiedziała już mega szczęśliwa Allison i spojrzała na mnie
-Yyy tak a w ogóle Klaus czy ty to będziesz teraz mówił w kółko? - spytałem i spojrzałem na loczka który przestał skakać
-Oczywiście a teraz idźmy robić naleśniki - powiedział i skierował się do kuchni wraz z Allison
-Masakra z nimi - szepnąłem do ucha Melody
-No masakra - szepnęła mi do ucha
-Ja idę się ogarnąć zaraz przyjdę - powiedziała Melody a reszta stwierdziła że też tak zrobią więc ja uczyniłem to samo
Pov:Melody
Skoro ojca nie było każdy ubierał to co chce więc ja ubrałam białe jeansy z dziurami i ukradłam Piętce czarną bluzę i tak się nie zorientuje bo w domu chodzi tylko w mundurku bluzy i inne normalne rzeczy ubiera tylko jak gdzieś idziemy albo na wyjazdach. Zeszłam na dół gdzie już prawie wszyscy byli w jadalni oprócz Allison i Klausa bo jeszcze robili herbatę a dla mnie i Piątki kawę
-Czy ty ukradłaś mi bluzę? - spytał Five gdy siadałam na swoim miejscu
-Usp faktycznie - powiedziałam i się zaśmiała gadaliśmy a chwilę później przyszła Allison z stosem naleśników a za nią wszedł Klaus z tacą na której były napoje
-Smacznego - powiedziała Allison i usiadła
Jedliśmy nic nie mówiąc bo jak to zawsze ojciec mówił przy stole zero rozmów co prawda go nie było ale jakoś weszło nam to w nawyk. Po śniadaniu siedzieliśmy na salonie
-Mega było wczoraj - powiedział Klaus
-Chyba miałeś na myśli wczoraj i dziś - zaśmiał się Five
-No tak ale i tak było mega - powiedział Klaus
-No tak - powiedziała Allison
-Zgadzam się z Allison - powiedziałam
Siedzieliśmy tak chyba z 2 godziny a później rozeszliśmy po pokojach.
Siedziałam na łóżku i czytałam książkę aż do mojego pokoju przyszła mega szczęśliwa Allison
-Hejka co ty taka szczęśliwa? - spytałam odkładając książkę na stolik nocny
-Hejka ja hmm patrz co dostałam
Pokazała mi naszyjnik z inicjałami jej i Luther
-Ooo jak uroczo - powiedziałam
-Co nie
-A oprócz tego jest jakiś powód twojego przybycia do mnie? - spytałam
-W sumie to nie wiem ploteczki? - spytała siadając po turecku na łóżku
CZYTASZ
Czy na pewno? ~ Five Hargreeves
Science Fiction❗Zakończone❗ Jest dużo błędów w książce więc tak tylko ostrzegam, że historia też może być bez sensu i się nie kleić (Kiedyś ją poprawię) Pewnego wieczoru do Academy Umbrella przybywa białowłosa dziewczyna.Nikt nie wie skąd się wzięła ani co tu robi...