Z samego ranka cała w skowronkach zaczęłam szykować się do szkoły. Rozczesałam moje splątane włosy, ubrałam mundurek, zrobiłam sobie lekki makijaż i spojrzałam w odbicie w lustrze. Szczerze się do niego uśmiechnęłam. Niby dzień jak każdy inny lecz miałam przeczucie że on będzie wyjątkowy. Zarzuciłam jeszcze plecak na ramię i zeszłam schodami na dół do kuchni gdzie czekała moja mama z pysznymi tostami na śniadanie. Na macie ogrodzonej siateczką siedział ten czerwono włosy demon.
- Dzień dobry querido.
- Hola mama! Idę już umówiłam się z Toshim w bibliotece
- Kiedyś on mi cię zabierze... Pozdrów go. A! I nie zapomnij śniadania!
Czerwono włosa kobiet podała mi kanonik i bidon z herbatą. Wsadziłam wszystko do plecaka a na pożegnanie pomachałam mojej rodzicielce.
W korytarzu założyłam jeszcze na siebie szybko buty i kurtkę przejściówkę.Do szkoły zmierzałam szybkim krokiem wesoło rozglądając się do okąła siebie. Słońce oświetlało uliczki które w tej porze roku wyglądały wręcz olśniewająco. Drzewa obrastały pąkami a kwiaty rozkwitały w najlepsze. Przed ostatni rok nauki miał się niebawem skończyć, miała się również pożegnać z Yagim któremu do ukończenia gimnazjum parę miesięcy więc oznaczało to że jeden rok będzie musiała spędzić bez niego. Ale czy to źle? Do liceów też pójdą innych, lecz to nie powinno w niczym przeszkadzać prawda? Zbyt dużo czasu ze sobą też potrafi doprowadzić do szaleju. Nie myśląc o tym ruszyłam dalej uliczkami w stronę szkoły.
Godziny mijały dosyć wolno a na odpoczynek nawet chwilowy nie było możliwość gdyż szkoła była jedną z tych większych więc w czasie przerw multum ludzi przechodziło korytarzami. Co sprawiało że jednocześnie mogłeś spotkać wielu swoich znajomych, jak i niektórych w ogóle w ciągu dnia. Lecz mimo to zawsze starałam się wyszukać moją blond czuprynę. Cóż jak nie teraz to później.
Po trzech godzinach wreszcie ujżałam go wśród tłumu innych zabieganych nastolatków. Siedział pod ścianą i uważnie przeglądał książkę od matematyki. Yagi nie był jednym z najpopularniejszych nastolatków wśród swoich rówieśników. Dlatego głównie przesiadywał sam. Poprawiłam mundurek i usiadłam obok niego. Położyłam rękę na jego podręczniku by zwrócił na mnie uwagę.
Gdy ten odwrócił swój wzrok w moją stronę było widać że jest zaskoczony.
Ciepło się do niego próbując złapać go za rękę ten jednak szybko ją zabrał i odsunął odemnie. Cóż starałam się tym nie przejmować i po prostu ciesząc się jego osobą siedziałam obok.-Dzień dobry?-
- Dzień dobry Toshi miło cię widzieć. Masz może ochotę na tosta?-
- Nie koniecznie?-
- No cóż to zjem go sama.-Po raz kolejny ciepło się uśmiechnęłam i zaczęłam pałaszować tosta. Chłopak czujnie mi się przyglądał z niezrozumieniem wypisanym na twarzy. Zmartwiona odwróciłam się w jego stronę.
- Czy coś nie tak?-
- Tak. Znaczy nie! Znaczy... Przepraszam ale kim jesteś i czemu się do mnie przysiadłaś?-
- Dobre żarty Toshi. Jesteś przeuroczy gdy się zgrywasz. Ah... Dobra nie ważne co robisz po szkole? Masz może ochotę przejść się na kawę? Albo lepiej przejdźmy się po polach! Chciała bym zobaczyć jak teraz wyglądają!-Chłopak wydawał się mnie nie do końca słuchać powoli wstając z ziemi. Zebrał swój podręcznik i plecak a potem zwrócił się do mnie.
- Pewnie było by miło, ale nie umawiam się z nieznajomymi.-
****************************
Wstałam szybko przerażona przez wspomnienia. Zrzuciłam z siebie pościel strącając przy okazji dzbanek z kwiatami. Żebra przeraźliwie mnie bolały przez gwałtowny ruch i nieregularne oddechy. Jedną ręką zakryłam twarz a drugą złapałam się za bolące miejsce. Dopiero teraz poczułam łzy spływające mi po polach jednak nie byłam pewna przez którą formę bulu...
Gdy mój bul powoli się uspokajał ktoś wszedł do mojego pokoju. Była to Fuyumi ze zdziwieniem spoglądająca w moją stronę. Niepewnie podeszła do mnie u usiadła na skraju łóżka. Jedną rękę położyła na moich plecach a drugą na udzie przytulając mnie do jej klatki piersiowej. Siedziała tak ze mną do puki nie uspokoiłam oddechu.
CZYTASZ
Pamiętasz? (All Might)
FantasyPamięć to ulotna rzecz... ale czy można zapomnieć o przyjacielu? Toshinori potrafi. Ale osoba o której zapomniał uniemożliwi mu aby ta sytuacja powtórzyła się po raz kolejny