- Proszę pani, zrobiliśmy już wszystko co pani kazała.- Podeszła do nas żabio podobna dziewczyna o zielonych włosach. - Za ile jest przerwa?- zwróciłam się z tym pytaniem do All Mighta.-
- Za... 12 min.- powiedział patrząc na zegarek.
- A więc mogę zacząć z wami podstawy samoobrony.- Powiedziałam wesoło prawie skacząc.
- Potrzebne mi jest dwoje ochotników. Ktoś chętny?- Rozejrzałam się pełna wigoru. Większość osób podniosła rękę więc miałam w czym wybierać.
- Ty i... Ty.- Wybrałam czarno włoską dziewczynę i niebiesko włosego chłopca w okularach.
- Dobrze, stańcie na przeciwko siebie, chłopcze miała bym prośbę mógł byś stanąć do niej frontalnie na linii? Dziękuję, Kochanieńka czy mogła byś spróbować go zaatakować?- Dziewczyna wykonała moje zadanie bez mrugnięcia okiem zadała mu cztery ciosy z tego trzy udane. W Wyniku tego zdarzenia niebieskowłosy wylądował na ziemi.
- Fantastycznie!-
- Jak to fantastycznie przecież ona go pobiła! Jak miał się obronić?!- Gdzieś z tyłu krzyczał winogronowy dzieciak.
- Dokładnie. Widzicie chłopak przyjąć złą pozycję. Informacja o zagrożeniu dotarła do niego z opuźnieniem więc nie miał jak się zbytnio obronić.- Podeszłam do okularnika. - Jak masz na imię?
- Tenya Iida sensei!-
- A więc Iida proszę cię abyś cofną jedną nogę do tyłu i podnosi ręce na wysokość klatki piersiowej.- Uczeń zrobił dokładnie to o co go poprosiłam. Zwróciłam swój wzrok na pozostałych uczniów.
- Gdy widzicie zagrożenie najlepiej jest przyjąć właśnie taką pozycję, ponieważ podczas nadejścia ataku możemy szybko zablokować go rękami a jedna noga z tyłu zapewnia nam stabilność.
- Zaatakuj go jeszcze raz proszę.-
Tym razem chłopak otrzymał pięć ciosów z tego cztery obronił. Upadł jednak na ziemię ponieważ dziewczyna sprytnie podcięła mu nogi.
- Waszą koleżanka pokazała wam jeszcze jedną ważną rzecz. Przede wszystkim, musicie poznać swojego przeciwnika i przewidzieć jego następny ruch. Mimo że Iida przyją odpowiednią pozycję nie był wystarczająco skupiony, ponieważ wiedział że jego przeciwniczką jest koleżanka z klasy i że nie wyrządzi mu większej krzywdy. Ale trzeba spodziewać się wszystkiego nawet wasz najlepszy przyjaciel jest w stanie zadać wam śmiertelny cios a potem odejść i zostawić was jak śmiecia a następnie o was zapomnieć.-
Klasa patrzyła na mnie w szoku. Chyba nie dowierzali w wypowiedziane przez mnie słowa. Bo kto na co dzień mówi im aby zważali nawet na swoich przyjaciół bo w każdym momęcie mogą was zdradzić. Jestem pewna że w tej szkole uczą ich zaufania do członków swojej klasy i nauczycieli. Mnie uczyli tak samo ale ja się już na tym przejechałam i nie dopuszczę do tego aby spotkało mnie to samo w przyszłości.
- P-przepraszam dopilnuję by już więcej się tak nie stało.- Niebiesko włosy zaczął mnie bardzo energicznie przepraszać. Wytłumaczyłam mu że nie ma za co przepraszać bo nie miał pojęcia co chciałam im przekazać na tej lekcji i kazałam mu się uspokoić.
- Więc droga młodzieży koncetracja przede wszystkim.- Po tych słowach kazałam iść dzieciom do szatni by z powrotem ubrali się w swoje ciuchy.
- Nie uważasz że trochę przesadziłaś mówiąc im że nie powinni udać przyjaciołom? Przecież to główny filar pracy zespołowej.- Usłyszałam za sobą głos Toshiego. Odwróciłam się i podeszłam do niego patrząc mi prosto w oczy.
- Biorąc pod uwagę co ty mi kiedyś zrobiłeś to nie, nie przesadziłam.- Wyminełam go i wyszłam z sali.*********************
* Dzień zapowiadał się bardzo ciekawie. Przez najbliższy tydzień odbywać się będzie wymiana szkolna z uczniami z Shiketsu. Ma przyjechać po dwóch uczniów z każdego rocznika z profilu bohaterskiego.
Zostałem wybrany za jedną z paru osób odprowadzającą uczniów po szkole, cóż mam ciekawsze zajęcia ale spotkanie z nowymi ludźmi mi nie zaszkodzi może.Przed szkołą stała ósemką uczniów, trójka uczniów i trójka uczennic. Każdy z nas miał oprowadzić po szkole jednego ucznia i pokazać mu to co chce zobaczyć. Między tymi ludźmi zobaczyłem fioletowowłosą z pięknymi morsko niebieskimi oczami które go do niej przyciągały, nawet nie zauważył gdy znalazł się obok niej. Przez chwilę wpatrywał się w mniejszą od siebie dziewczynę. Jednak po dłuższej chwili postanowiłem się do niej odezwać.
- Hej jestem Toshinori Yagi i będę cię dziś oprowadzać po mojej szkole. A ty jesteś?- Dziewczyna spojrzała na swoje buty, przez chwilę się nie odzywała więc kucnołem przed nią by móc spojrzeć w jej piękne oczy.
- To jak masz na imię?- Dziewczyna zarumieniła i poprawiła abym nie widział jak się rumieni.
- Y-Inumi Yuna.-
- Yinumi?- stanąłem przed nią wyprostowany.
- Nie, nie poprostu Inumi.-
Spojrzała mi teraz prosto w oczy.
- Więc co chcesz zobaczyć?-
- Wszystko, a przede wszystkim prawdziwego ciebie.-*Sen urwał się w tym dziwnym momęcie, różnił się od pozostałych. Dziewczyna mu się przedstawiła. I to imieniem i nazwiskiem nowej nauczycielki! Wyglądała tak samo jak dziewczyna z poprzednich snów. Czyli on i Inumi znali się wcześniej. Ale dlaczego on teraz niczego nie pamięta?
CZYTASZ
Pamiętasz? (All Might)
FantasyPamięć to ulotna rzecz... ale czy można zapomnieć o przyjacielu? Toshinori potrafi. Ale osoba o której zapomniał uniemożliwi mu aby ta sytuacja powtórzyła się po raz kolejny