Mam bardzo ładny ciąg rozdziałów i na razie nie będę go przerywać, ponieważ co chwilę coś rysuję i mam mały zapas rysunków na wypadek jakiegoś artblocka.
Dziś cały dzień siedziałam na dupię nic nie robiąc. Jedynie pouczyłam się trochę historii, a tak to to siedziałam i nic nie robiłam.
Podjęłam bardzo ciężką próbę obejrzenia Bękartów Wojny i poddania tego filmu analizie krytycznej, by móc go potem zrecenzować.
Niestety nie wyszło i dalej nie mogę się skupić na wyłapywaniu błędów, które na sto procent ten film ma.
Nie obejrzałam ani jednego filmu, który nie ma wad.
Niestety takich perełek nie ma, a szkoda.
Spróbowałam narysować dziś Brigitte von Hammersmark, ale nie wyszło. No cóż, nie można mieć wszystkiego.
Poza tym pokłóciłam się z przyjaciółką. Poszło o politykę.
Bo ona ma poglądy w zielonej ćwiartce, czyli taki jak u julek z Twittera, najprościej mówiąc, a ja mam konserwatywne kapitalistyczne.
I generalnie uważa, że nazwanie osoby ciemnoskórej murzynem jest rasitowskie, Balck lives matters jest super i trzeba to popierać itd.
I jak przejechałam ją wieloma merytorycznymi argumentami i poprosiłam o jakieś to powiedziała, że jej się nie chce spierać.
Oczywiście, najlepiej powiedzieć, że nie masz ochoty na coś zamiast dać argumenty.
No wkurwiła mnie strasznie.
Trzymajcie się i pozdrawiam cieplutko.
CZYTASZ
🦖𝒔𝒛𝒌𝒊𝒄𝒆 𝒏𝒂 𝒓𝒂𝒑𝒐𝒓𝒕𝒂𝒄𝒉 - 𝐴𝑟𝑡𝑏𝑜𝑜𝑘🦖
RandomSztuka psu z gardła wyjęta i zapiski znudzonego życiem artysty, a także wysrywy polityczne związane z tym jak wygląda życie tradycjonalistycznej nastolatki. Czasem też pasty daję. Na okładeczce standardowo OC - Francis Walters Rankingi: 5 ~ rysune...