Powitajcie moje dziecko, czyli wszystkich jeźdźców apokalipsy w jednej osobie.
Praca była robiona w tempie ekstremalnym, bo od wtorku do dziś.
No cóż u mnie nic się nie dzieje, w weekend wyjeżdżam, a z racji, że nie będę miała jak pisać przekładam maraton na jeszcze za tydzień. Takie trochę smutne info. No cóż trzymajcie się.
Ajde!
CZYTASZ
🦖𝒔𝒛𝒌𝒊𝒄𝒆 𝒏𝒂 𝒓𝒂𝒑𝒐𝒓𝒕𝒂𝒄𝒉 - 𝐴𝑟𝑡𝑏𝑜𝑜𝑘🦖
RandomSztuka psu z gardła wyjęta i zapiski znudzonego życiem artysty, a także wysrywy polityczne związane z tym jak wygląda życie tradycjonalistycznej nastolatki. Czasem też pasty daję. Na okładeczce standardowo OC - Francis Walters Rankingi: 5 ~ rysune...