Wakacje się skończyły, a ja mało Artbooka wrzuciłam.
Więc czas na podsumowanie wakacji (niewykluczone, że podzielę to na kilka rozdziałów), a zaczynam od pleneru.
Podoba mi się ten pejzaż. Nie mam za bardzo co z nim zrobić. Pewnie oddam komuś, gdy przyjdzie co do urodzin, czy ki chuj.
Dalej macie dwie cienkopisowe prace; okładkę człowieka z wysokiego zamku i Erwina Rommla jako lisa zwierzogrodu (był to pomysł mojego nauczyciela od malarstwa)
Dalej szkice ołóweczkiem, czyli więcej jego pomysłów.
Od góry;
Goebbels-Jaszczur [matkojebanie to jeźdźcy w poszukiwaniu elektro nawiązanie], Dwight Sznaucer oraz Bernardyn Law Montgomery i pilot polski z pieskiem w mundurze [wiem ma ryj płaski jak deska].Niestety plener skończył się dla mnie sporo za wcześnie, bo się rozchorowałam. Ale przeżyłam i potem to w sumie dużo czasu spędziłam planując Wolę że Stali i zrobiłam nawet okładkę.
Taaak, dalej brnę zaparcie w minimalizm.
Ale planuję zmiany, tylko, że nie mam głowy do grafiki.
No i pojechałam do Pragi i do Krakowa. Jednak to Praga jest dla mnie dużo ważniejsza i mam nadzieję, że jeszcze do niej wrócę.
Tak, macie fotkę z tej słynnej krypty [kto mnie śledzi na instagramie, ten już widział]
Polecam każdemu zobaczyć, ja się w tej krypcie popłakałam, ale ja jestem dziwną jednostką.
I tak mniej więcej minął mi lipiec. W następnym rozdziale (dodam pewnie jutro) dostaniecie cierpień, czyli łódki i Fabrykę Oficerów.
Z Bogiem!
CZYTASZ
🦖𝒔𝒛𝒌𝒊𝒄𝒆 𝒏𝒂 𝒓𝒂𝒑𝒐𝒓𝒕𝒂𝒄𝒉 - 𝐴𝑟𝑡𝑏𝑜𝑜𝑘🦖
AcakSztuka psu z gardła wyjęta i zapiski znudzonego życiem artysty, a także wysrywy polityczne związane z tym jak wygląda życie tradycjonalistycznej nastolatki. Czasem też pasty daję. Na okładeczce standardowo OC - Francis Walters Rankingi: 5 ~ rysune...